Wspominał on o nich zarówno w czerwcu, kiedy akcjonariusze spółki wybrali go na prezesa, jak również w poniedziałek, podczas pierwszego spotkania z dziennikarzami.

– Giełda działa bardzo dobrze. Jeszcze będzie czas na rozmowę o pomysłach na aktualizację strategii giełdy. Pewne rzeczy robimy natomiast tak dobrze, że moglibyśmy je robić również bardziej w skali międzynarodowej, jak również moglibyśmy się mocniej otworzyć na nowe rozwiązania technologiczne. Postęp w tej dziedzinie jest dużą szansą dla spółek z grupy i spółek stowarzyszonych. Rozwiązania technologiczne, na które mogły sobie pozwolić największe giełdy, mogą stać się również dostępne dla nas – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami, szef warszawskiej giełdy. – Mamy hossę, grupa kapitałowa niemal we wszystkich segmentach generuje bardzo dobre wyniki finansowe, reputacja giełdy nieustająco jest wysoka. To napawa mnie bardzo dużym optymizmem – zapewniał. Podkreślał także, że sama giełda, a także rynek kapitałowy odgrywają niezwykle ważną rolę.

– Giełda, a także szerszej rynek kapitałowy, jest miejscem, gdzie w sposób demokratyczny można korzystać z owoców wzrostu gospodarczego. Jest to najbardziej efektywny sposób przenoszenia wzrostu gospodarczego na majętność obywateli – mówił Dietl.

Waldemar Markiewicz, prezes IDM, wskazuje jednak, że obecna koniunktura na giełdzie nie powinna przysłonić problemów, z którymi od lat boryka się polski rynek kapitałowy. – Dzięki działalności domów maklerskich oszczędności Polaków finansują rozwój przedsiębiorstw, a tym samym gospodarki. Interes giełdy powinien więc być podporządkowany interesowi branży maklerskiej oraz funkcji, jaką pełni w gospodarce. Tymczasem GPW, mając monopolistyczną pozycję na rynku, od lat realizuje politykę nastawioną na maksymalizację zysków i budowanie wartości spółki dla akcjonariuszy. Dodatkowo polityka giełdy z poprzednich lat sprawiła, że wzrasta udział zdalnych członków w transakcjach na GPW. Kolejną istotną kwestią jest zwiększenie wsparcia giełdy dla rozwoju krajowej bazy inwestorów instytucjonalnych, zwłaszcza w kontekście zmian w OFE i niepewności na rynku, która im towarzyszy. W interesie giełdy i branży maklerskiej jest szybkie ustabilizowanie krajowej bazy inwestorów instytucjonalnych – wskazuje Markiewicz.

Od strony biznesowej, giełda nie ma powodów do narzekań, co wynika m.in. z poprawy aktywności inwestorów. We wrześniu średni dzienny obrót akcjami wyniósł prawie 870 mln zł. Rok temu było to niecałe 750 mln zł.