Potencjał fintechów dostrzeżony nie tylko przez Muska

Pomimo spowolnienia gospodarczego sektor fintechów wciąż ma ogromne perspektywy inwestycyjne. Na tym rynku prym wiodą zwłaszcza trzy trendy: superaplikacji, banking as a service i… przekazów pieniężnych.

Publikacja: 16.10.2023 21:00

Karol Zieliński członek zarządu, mPay

Karol Zieliński członek zarządu, mPay

Foto: fot. mat. prasowe

Sektor fintechów nieustannie rozgrzewa światowych inwestorów. Według raportu KPMG „Pulse of Fintech” w I półroczu 2023 r. inwestycje w fintechy na świecie wyniosły 52,4 mld dol. – nieznacznie mniej niż w tym okresie w 2022 r.

Wciąż są jednak dziedziny, jak logistyka czy ESG, które notują wzrosty w finansowaniu mimo spowolnienia gospodarczego. Inwestycje w fintechy powinny wrócić do dawnego poziomu w momencie ustabilizowania się światowego rynku – uważają analitycy w raporcie.

Jednym z trendów w rozwoju fintechów jest oferowanie produktów z tego obszaru przez firmy, których podstawowa działalność nie ma z nimi nic wspólnego. To tzw. superaplikacje. Przykładem Elon Musk i jego platforma społecznościowa X (dawny Twitter), na której do niedawna można było śledzić głównie wypowiedzi m.in. polityków czy dziennikarzy, a obecnie możemy dodatkowo skorzystać tam z usług finansowych, inwestycyjnych czy kryptowalut. Z kolei Starbucks ma coraz większe zyski z usług fintechu, oferując je posiadaczom swoich kart lojalnościowych. W Polsce takim przykładem może być transformacja mPaya, polskiego dostawcy rozwiązań i usług z obszaru mobilnych transakcji finansowych, który zmienia się z aplikacji do płatności za przejazdy komunikacją miejską w superaplikację – użytkownicy mogą kupić wiele różnych usług czy zrealizować opłaty jednym kliknięciem. Trend korzystania z usług fintechów widać w wielu sektorach. Firmy, które mają duże bazy użytkowników, chcą zaoferować im szereg nowych usług, ułatwiając życie klientom i zarabiając na ich sprzedaży.

Drugim trendem jest banking as a service (BAS) – działania B2B, gdzie jeden podmiot udostępnia drugiemu własną technologię w architekturze API. Bank zagraniczny, który chce wejść na dany rynek, np. ukraiński Universal Bank (w Polsce jako Stereo Bank), czekając na zgodę KNF na działalność w naszym kraju, tworzy brand, któremu inny podmiot posiadający licencję w Polsce udostępnia za pośrednictwem API możliwość realizowania usług płatniczych. Z kolei mPay na podobnej zasadzie jako instytucja płatnicza, przy wykorzystaniu własnej technologii, może w aplikacji partnera wdrożyć możliwość przyjmowania płatności, przekazów pieniężnych czy zakupu usług transportowych.

Polski rynek finansowy niewątpliwie jest na bardzo wysokim poziomie – przykładem obecna pozycja Blika, który jest jednym z liderów na europejskim rynku natychmiastowych przekazów pieniężnych. To, co dla nas jest normą, niekoniecznie jest nią w innych krajach. W USA dalej bardzo modne są czeki, a przelewy natychmiastowe praktycznie nie występują. Fed uruchomił możliwość realizowania takich przelewów (FedNow) dopiero w lipcu tego roku. Z kolei w Afryce bardzo mało osób posiada konta bankowe, a najpopularniejsze są przelewy na telefon lub te oparte na kryptowalutach. W Azji najbardziej popularne są m-wallety, np. WeChat czy Alipay. Segment rynku polegający na szybkich przekazach jest podzielony między wielu graczy – w tym m.in. Paypala, TransferGo czy Wise'a, ale ich wadą jest ograniczenie do jednej lub kilku metod przekazów pieniężnych. mPay również rozwija się w tym kierunku, a wśród najbliższych planów jest m.in. stworzenie sieci partnerów na świecie, by umożliwić realizację szybkich przekazów w dowolny sposób niezależnie od tego, czy odbiorca ma konto w banku, czy preferuje płatności na kartę, telefon lub m-wallet.

Omawiany sektor to z jednej strony młode firmy z innowacyjnymi rozwiązaniami rewolucjonizującymi rynek, ale z drugiej to też duzi gracze, którzy zaczynają widzieć potencjał w usługach fintechów, wykorzystując je w swoich biznesach. Jak podaje raport Fundacji fintech Poland „How to do fintech in Poland?”, w ciągu pięciu lat liczba tych firm wzrosła o 79 proc., a w samym 2022 r. wartość inwestycji funduszy VC w Polsce wyniosła 775 mln euro. Potencjał inwestycyjny sektora jest więc ogromny, a dzięki postępowi technologicznemu fintechy dopiero pokażą inwestorom swoje prawdziwe możliwości.

Felietony
Tantiemy – sztuka zarabiania na cudzej kreatywności
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Felietony
Najgorętsza dekada od wojny
Felietony
Ślimacze tempo transpozycji
Felietony
Deregulacja? To nie takie proste
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Felietony
Omnibus – zamrażanie czasu
Felietony
Fundusze mogą rozwiązać dylematy inwestorów