Sektor fintechów nieustannie rozgrzewa światowych inwestorów. Według raportu KPMG „Pulse of Fintech” w I półroczu 2023 r. inwestycje w fintechy na świecie wyniosły 52,4 mld dol. – nieznacznie mniej niż w tym okresie w 2022 r.
Wciąż są jednak dziedziny, jak logistyka czy ESG, które notują wzrosty w finansowaniu mimo spowolnienia gospodarczego. Inwestycje w fintechy powinny wrócić do dawnego poziomu w momencie ustabilizowania się światowego rynku – uważają analitycy w raporcie.
Jednym z trendów w rozwoju fintechów jest oferowanie produktów z tego obszaru przez firmy, których podstawowa działalność nie ma z nimi nic wspólnego. To tzw. superaplikacje. Przykładem Elon Musk i jego platforma społecznościowa X (dawny Twitter), na której do niedawna można było śledzić głównie wypowiedzi m.in. polityków czy dziennikarzy, a obecnie możemy dodatkowo skorzystać tam z usług finansowych, inwestycyjnych czy kryptowalut. Z kolei Starbucks ma coraz większe zyski z usług fintechu, oferując je posiadaczom swoich kart lojalnościowych. W Polsce takim przykładem może być transformacja mPaya, polskiego dostawcy rozwiązań i usług z obszaru mobilnych transakcji finansowych, który zmienia się z aplikacji do płatności za przejazdy komunikacją miejską w superaplikację – użytkownicy mogą kupić wiele różnych usług czy zrealizować opłaty jednym kliknięciem. Trend korzystania z usług fintechów widać w wielu sektorach. Firmy, które mają duże bazy użytkowników, chcą zaoferować im szereg nowych usług, ułatwiając życie klientom i zarabiając na ich sprzedaży.
Drugim trendem jest banking as a service (BAS) – działania B2B, gdzie jeden podmiot udostępnia drugiemu własną technologię w architekturze API. Bank zagraniczny, który chce wejść na dany rynek, np. ukraiński Universal Bank (w Polsce jako Stereo Bank), czekając na zgodę KNF na działalność w naszym kraju, tworzy brand, któremu inny podmiot posiadający licencję w Polsce udostępnia za pośrednictwem API możliwość realizowania usług płatniczych. Z kolei mPay na podobnej zasadzie jako instytucja płatnicza, przy wykorzystaniu własnej technologii, może w aplikacji partnera wdrożyć możliwość przyjmowania płatności, przekazów pieniężnych czy zakupu usług transportowych.
Polski rynek finansowy niewątpliwie jest na bardzo wysokim poziomie – przykładem obecna pozycja Blika, który jest jednym z liderów na europejskim rynku natychmiastowych przekazów pieniężnych. To, co dla nas jest normą, niekoniecznie jest nią w innych krajach. W USA dalej bardzo modne są czeki, a przelewy natychmiastowe praktycznie nie występują. Fed uruchomił możliwość realizowania takich przelewów (FedNow) dopiero w lipcu tego roku. Z kolei w Afryce bardzo mało osób posiada konta bankowe, a najpopularniejsze są przelewy na telefon lub te oparte na kryptowalutach. W Azji najbardziej popularne są m-wallety, np. WeChat czy Alipay. Segment rynku polegający na szybkich przekazach jest podzielony między wielu graczy – w tym m.in. Paypala, TransferGo czy Wise'a, ale ich wadą jest ograniczenie do jednej lub kilku metod przekazów pieniężnych. mPay również rozwija się w tym kierunku, a wśród najbliższych planów jest m.in. stworzenie sieci partnerów na świecie, by umożliwić realizację szybkich przekazów w dowolny sposób niezależnie od tego, czy odbiorca ma konto w banku, czy preferuje płatności na kartę, telefon lub m-wallet.