Już od 1 stycznia duże spółki giełdowe muszą zacząć zbierać nowe rodzaje danych, a wcześniej rodzaje te zdefiniować i przygotować się do tego organizacyjnie. Dlatego rozpoczynamy cykl edukacyjny mający na celu przybliżenie już nie ogólnego zarysu, a konkretnych wymogów wynikających z poszczególnych standardów.
Ogólnie o systemie standardów ESRS i o harmonogramie wdrażania dyrektywy CSRD pisałem już wcześniej, pora zatem na bardziej szczegółowe informacje. Dziś chciałbym się skupić na standardzie ESRS 1 – pierwszym z 12 standardów, o tyle specyficznym, że niezawierającym żadnych wymogów ujawnieniowych, ale będącym pewnego rodzaju instrukcją obsługi. Instrukcją dość skomplikowaną, bo zawartą na 40 stronach, czyli stanowiącą ok. 14 proc. treści całego dokumentu zawierającego ESRS-y.
Na początku zdefiniowane zostały jakościowe cechy informacji, czyli kryteria, jakie powinny spełniać publikowane dane. Są to: przydatność (do podjęcia decyzji na podstawie konceptu podwójnej istotności, przy czym mogą to być informacje mające wartość prognostyczną lub potwierdzającą), wierne odzwierciedlenie (informacja musi być kompletna, neutralna i dokładna), porównywalność (względem innych raportów danej spółki oraz raportowania innych podmiotów), sprawdzalność (możliwość niezależnego potwierdzenia informacji lub danych wejściowych) i zrozumiałość (jasność i zwięzłość). Podane powyżej cechy zostały opisane dość szczegółowo – na trzech stronach Dodatku B.
Przy gromadzeniu tych danych trzeba zachować należytą staranność w obszarze identyfikacji ryzyka i szans w kontekście wpływu spółki na otoczenie. Niech nas nie zmyli, że temu zagadnieniu poświęcone są zaledwie dwie strony – jest tak dlatego, że ESRS 1 odwołuje się do obszernych wytycznych przyjętych przez OECD i ONZ (to te same dokumenty, na podstawie których spółki raportujące wymogi względem taksonomii Sustainable Finance oceniały zgodność z minimalnymi gwarancjami). Warto podkreślić, że takie badanie należytej staranności powinno być powtarzane cyklicznie z uwagi na potencjalną zmianę okoliczności zewnętrznych, nawet jeśli model biznesowy spółki nie ulega zmianie.
Kolejny element standardu dotyczy określenia granic raportowania, tj. wskazania obowiązku raportowania za całą grupę kapitałową w przypadku podlegania pod obowiązek skonsolidowanego raportowania oraz raportowania wpływu, ryzyk i możliwości wynikających z relacji biznesowych. Chodzi tu o łańcuch wartości zarówno dostawców i poddostawców (w kontekście wykorzystywanych surowców czy komponentów), jak i odbiorców oraz „nadodbiorców” (w kontekście użytkowania i utylizacji produktu). Określenie, jak szeroko i głęboko należy sięgnąć do łańcucha wartości, przygotowując się do raportowania, wynikać będzie z przeprowadzonego przez spółkę badania istotności.