Rewolucja w sprawozdawczości

Projekt dyrektywy o sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (Corporate Sustainability Reporting Directive; CSRD) jest już na końcowym etapie legislacji – pozostało formalne przyjęcie dyrektywy przez PE i następnie przez Radę UE – prawdopodobnie pod koniec listopada. Przyjęcie CSRD do prawa UE spowoduje rewolucję sprawozdawczą zwłaszcza dla dużych nienotowanych spółek oraz małych i średnich spółek giełdowych.

Publikacja: 02.11.2022 21:00

Rewolucja w sprawozdawczości

Foto: Adobe Stock

Obowiązek ujawniania informacji o zrównoważonym rozwoju ma zwiększyć odpowiedzialność przedsiębiorstw za ich wpływ na zmiany klimatyczne, przyspieszyć transformację w kierunku zeroemisyjnej gospodarki oraz wesprzeć politykę tak zwanego zrównoważonego finansowania – wiarygodne i porównywalne dane ułatwią rynkom kapitałowym i instytucjom finansowym przekierowanie finansowania na podmioty rozwijające się w zrównoważony sposób. Wdrożenie przepisów CSRD będzie dużym wyzwaniem dla spółek, biegłych rewidentów oraz organów nadzoru publicznego, ponieważ CSRD narzuci jednolite standardy raportowania, jedno miejsce ujawniania oraz obowiązkową weryfikację. Ujawnienia mają być w sprawozdaniu z działalności w odrębnej sekcji. Informacje mają być porównywalne dzięki opracowaniu i wydaniu w formie rozporządzeń Europejskich Standardów Raportowania Zrównoważonego Rozwoju (ESRS) – to będzie narzędzie wykonawcze CSRD doprecyzowujące ramy ujawnień określone w dyrektywie.

CSRD ma być zastosowana w trzech fazach – ujawnienia za rok obrotowy zaczynający się 1 stycznia 2024 r. i później, oraz odpowiednio 1 stycznia 2025 r. i 1 stycznia 2026 r. Pierwsza faza obejmie tylko duże jednostki zainteresowania publicznego, w których średnioroczne zatrudnienie przekracza 500 pracowników (na poziomie indywidualnym lub grupy kapitałowej), a więc te objęte dotychczasowymi wymogami ujawniania informacji niefinansowych.

Druga faza obejmie wszystkie duże jednostki, zarówno notowane, jak i nienotowane (kryterium pracownicze nie będzie już kluczowe – duża jednostka lub grupa to taka, która przekracza dowolne dwa z trzech kryteriów – 250 pracowników; 20 mln EUR suma aktywów; 40 mln EUR przychody netto). Szczegółowe progi w złotym można znaleźć w ustawie o rachunkowości (dla dużej jednostki w art. 49b ust. 1 oraz jednostki dominującej dużej grupy kapitałowej w art. 55 ust. 2b). Należy tu zwrócić uwagę, że w raportowanie na poziomie skonsolidowanym może wpaść każda jednostka dominująca dużej grupy kapitałowej bez względu na to, jaka jest jej indywidualna wielkość. Dodatkowo wartości progów w złotym pochodzą z 2013 roku i w obliczu narastającej inflacji coraz więcej spółek i grup kapitałowych będzie się kwalifikować jako duże jednostki/grupy.

Trzecia faza obejmie przede wszystkim małe i średnie spółki giełdowe. Tu warto wyjaśnić, że w przeciwieństwie do zasad sprawozdawczości finansowej spółki giełdowe będą podzielone według wielkości. Jeśli spółka giełdowa będzie przekraczać progi dla mikrojednostek oraz nie będzie przekraczać progów dla dużych jednostek – to będzie oznaczać, że mieści się w grupie małych i średnich spółek giełdowych. W kwestii daty zastosowania CSRD dla małych i średnich spółek giełdowych ważna jest tzw. opcja opt-out, która polega na tym, że jeszcze przez dwa lata mogą one zdecydować, aby nie sporządzać sprawozdawczości o zrównoważonym rozwoju i przedstawiać jedynie wyjaśnienie, dlaczego nie sporządziły tej sprawozdawczości.

W kontekście wyzwania, jakim będzie ujawnianie informacji o łańcuchu wartości, istotna jest relacja pomiędzy tym obowiązkiem a fazowym zastosowaniem dyrektywy do poszczególnych grup jednostek. Zgodnie z CSRD spółki będą mogły przez trzy lata przedstawić niepełną informację w odniesieniu do łańcucha wartości, jeśli nie wszystkie dane będą dla nich dostępne. Dla każdej z trzech faz zastosowania tej dyrektywy ten okres liczy się oddzielnie, a w przypadku małych i średnich spółek giełdowych, które równocześnie skorzystają z opt-out, te trzy lata będzie się liczyć zawsze od 1 stycznia 2026 r. Oznacza to, że jeśli skorzystają z pełnego dwuletniego opt-out, to już tylko przez jeden rok będą mogły korzystać z możliwości ujawniania niepełnych informacji o łańcuchu wartości. Ideą, która stała za zezwoleniem na ujawnianie częściowej informacji było pozwolenie spółkom, aby w praktyce przez ten okres mogły tak dostosować zwłaszcza swój łańcuch dostaw, aby wyeliminować z niego ewentualne „czarne owce”.

CSRD pozwala na zwolnienie spółki zależnej z raportowania, jeśli spółka dominująca wyższego szczebla z innego kraju UE obejmie ją swoją skonsolidowaną sprawozdawczością w zakresie zrównoważonego rozwoju. Z tego zwolnienia nie będą jednak mogły skorzystać duże spółki giełdowe.

Wyznaczony harmonogram wdrożenia dyrektywy tylko pozornie nie stwarza presji czasu na spółki, ale w rzeczywistości czasu na dobre przygotowanie się do nowych obowiązków sprawozdawczych zostało niewiele i z rynku płyną sygnały, że bardziej niż na formalne przyjęcie dyrektywy spółki oczekują na wydanie pierwszego pakietu ESRS-ów – tu Komisja Europejska ma czas do końca czerwca 2024 r. Na odroczenie wdrożenia dyrektywy spółki raczej nie mogą liczyć, bo Rada, PE i Komisja mają już uzgodniony finalny tekst i zostały już tylko głosowania.

O nowych wymogach raportowania będzie mowa 9 listopada podczas webinarium „CSRD i ESRS: system Europejskich Standardów Raportowania Zrównoważonego Rozwoju”.

Felietony
Ile odliczać?
Felietony
Zbieranie danych do ESRS-ów
Felietony
Nowa epoka w prospektach?
Felietony
Altcoiny – między potencjałem a ryzykiem
Felietony
Dyskretny urok samotności
Felietony
LSME – duże wyzwanie dla małych spółek