Prezes Forum Energii: Rosną szanse na spadki cen energii

– Ktoś podłączony do polskiego systemu energetycznego ma jeden z najwyższych śladów węglowych w UE, to jest bardzo trudne – Joanna Maćkowiak Pandera, prezes Forum Energii. Europę czeka też dyskusja, co zrobić z wpływami Rosji w energetyce jądrowej.

Publikacja: 08.08.2023 14:20

Joanna Maćkowiak Pandera, prezes Forum Energii

Joanna Maćkowiak Pandera, prezes Forum Energii

Foto: parkiet.tv

Szef URE przyznał ostatnio w wywiadzie dla Parkietu, że widzi pewne zmiany, że ceny rozliczeniowe na Towarowej Giełdzie Energii, kontrakty bilateralne oraz ceny ustalane w ramach grup kapitałowych są dziś faktycznie niższe niż w kontraktach ubiegłorocznych? Czy to oznacza, że są wreszcie jakieś optymistyczne scenariusze?

Sytuacja jest na pewno lepsza niż w ubiegłym roku, gdy mieliśmy wiele lęku, jak przetrwamy zimę. Byliśmy też w dużym niedoborze, po tym, jak zrezygnowaliśmy, a częściowo zostaliśmy pozbawieni dostaw węgla i gazu z Rosji. To na pewno wywierało ogromną presję i nakręcało ceny. Ale trzeba mieć świadomość, że spółki energetyczne na tym rozchwianiu rynku zarobiły wtedy rekordowo dużo. Faktycznie ceny w kontraktach na przyszły rok łagodnieją, one się powoli kształtują, bo część energii sprzedaje się w kontraktach długoterminowych, część w krótkoterminowych, widzimy więc dopiero częściowo obraz przyszłego roku. Ale dla porównania, wiemy już, że gospodarstwa domowe w przyszłym roku zapłacą bez zamrażania cen 1,6 zł za kilowatogodzinę, gdy w 2022 r. płaciły średnio i przy zamrażaniu cen 0,77 zł a w tym roku 0,9 zł. Jeszcze nie wiemy, jaka będzie decyzja w kwestii zamrażania cen. Za to dobrą wiadomością jest to, że wygląda na to że duży przemysł, którzy są zwolnieni z części opłat, zapłacą mniej, zamiast 1,2 zł - mogą zapłacić 1,1 zł.

Jakie są szanse na ten zawrotny wzrost cen energii w gospodarstwach domowych? Czy możemy się doczekać decyzji przed wyborami?

Trudno to powiedzieć, o taryfach i kształtowaniu cen decyduje URE, prezes w Państwa wywiadzie sam przyznał, że jeszcze nie wie, jakie będą wnioski taryfowe, bo te są składane przez spółki energetyczne w październiku i listopadzie, a decyzja taryfowa jest podejmowana w grudniu. Zamieszanie będzie na pewno duże, bo przestały działać stare zasady, według których działała stara energetyki.

Czytaj więcej

Prezes URE: Powstanie NABE może mieć wpływ na ceny energii w 2025 r.

W Nigrze, który jest ważnym dostawcą urany do UE, doszło do zamachu stanu, w kraju działa już Grupa Wagnera, co nie zapowiada szybkiej stabilizacji. Czy my nie powinniśmy się jeszcze raz zastanowić nad atomem?

Faktycznie energetyka jądrowa jest przedstawiana jako gwarant bezpieczeństwa energetycznego, moim zdaniem ta narracja pochodzi od energetyków, którzy uwielbiają wielkie elektrownie, pracujące w sposób ciągły. Gdy wszystko idzie dobrze, produkują one dużo niskoemisyjnej energii.

Chyba, że do danego kraju wejdą Rosjanie i wszystko zaczyna iść źle.

I wtedy sytuacja faktycznie się komplikuje, bo mówimy o dostawcach technologii jądrowych, których na świecie jest zaledwie kilku. W UE bardzo dużym i wpływowym graczem jest nadal - Rosatom. Rosja jest nie tylko dostawcą technologii do Bułgarii czy Węgier, które mają już rosyjskie elektrownie atomowe, więc są uzależnieni i od remontów i od paliwa z Rosji. Ok 19 proc. uranu zużywanego w elektrowniach w UE pochodzi z Rosji, a 24 proc. z Nigru, zapewne dlatego tym krajem zainteresowała się Grupa Wagnera. Niger, kraj wpływów francuskich, jest bardzo ważnym dostawcą uranu do Francji, przy tym chodzi zarówno o wydobycie uranu, jak i jego wzbogacenie, przystosowanie do użycia w elektrowniach jądrowych. Dla Francji dostawy z Nigru będą ważnym tematem, oni już zaprzestali dostaw, Grupa Wagnera umacnia ten wojskowy zamach stanu, a w Afryce się gotuje. Europę też czeka dyskusja, co zrobić z wpływami Rosji w energetyce jądrowej.

Jak wygląda dziś nadzór technologiczny nad tymi technologiami, w czasach zerwania relacji z Rosją i sankcji?

Mechanizm sankcji nie obejmuje wszystkich obszarów, na pewno nie energetyki jądrowej. Na pewno jest sporo niepewności, jak się zachowają partnerzy, Rosja zapewne też nie wie, czego oczekiwać od UE.

Atom miał pomagać w redukcji śladu węglowego. Bruksela przed wakacjami docisnęła kolejne elementy pakietu "Fit for 55". Co z tego jest realizowane w Polsce?

Redukcja śladu węglowego w przemyśle ma inny wymiar, presję na przemysł wywołują przede wszystkim regulacje ESG. To one mają wpływ na instytucje finansowe, a banki - też pod presją i społeczeństwa i właścicieli, którzy sami muszą zmniejszać ślad węglowy - coraz mniej chcą finansować inwestycje wysokoemisyjne. Dlatego redukcja emisji ma obecnie wymiar biznesowy, gdy firmy wypadają z łańcucha dostaw, gdy globalne firmy przestają zamawiać w Polsce komponenty, bo jego produkcja wiąże się z wysokim śladem węglowym.

Czy rząd dostrzega ten problem?

Jedyny sygnał wsparcia to ważna ustawa dotycząca tzw. linii bezpośredniej, firmy będą mogły budować własne OZE, co będzie obniżać ich ślad węglowy. Ktoś podłączony do polskiego systemu energetycznego ma jeden z najwyższych śladów węglowych w UE, to jest bardzo trudne. Poprawki zostały przyjęte przez Senat, trwa olbrzymia gra nerwów, trzymajmy kciuki, że Sejm w połowie sierpnia przyjmie nowelizacje prawa energetycznego i ustawy o OZE. Tam jest sporo pozytywnych zmian od strony transformacji energetycznej.

Energetyka
Kluczowy etap finansowania atomu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Nowe elektrownie gazowe pod znakiem zapytania. Przegrały aukcje rynku mocy
Energetyka
Zimna rezerwa węglowa w talii kart Enei
Energetyka
Polska wschodnią flanką w energetyce? Enea proponuje zimną rezerwę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Energetyka
Kurs akcji Columbusa mocno spadał. Co poszło nie tak?
Energetyka
Branża OZE otwarta na dialog z rządem