– W II kwartale cena gazu była o 15 proc. wyższa niż przed rokiem i już tak nie przeszkadzała Azotom jak kwartał wcześniej, kiedy stawki były aż o 45 proc. wyższe niż w I kwartale 2016 r. W kolejnych miesiącach będziemy już obserwować spadek cen błękitnego paliwa rok do roku, co daje szansę na osiągnięcie EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację – przyp. red.) grupy w okolicach 1,3 mld zł, czyli porównywalnie z rekordowym 2015 r. – szacuje Krystian Brymora, analityk DM BDM.

W jego ocenie w samym II kwartale niska baza wynikowa z poprzedniego roku i rewelacyjna sytuacja na rynku tworzyw powinny skutkować bardzo dobrym wynikiem Azotów, choć sezonowo nie jest to najlepszy kwartał chemicznej spółki. – Jednak w drugiej połowie roku marże w tworzywach są raczej nie do utrzymania – zastrzega Brymora.

Łukasz Prokopiuk z DM BOŚ szanse dla polskiego giganta nawozowego widzi w ostatnich zmianach na światowym rynku zbóż. Według danych Międzynarodowej Rady Zbożowej (IGC) w ostatnich tygodniach globalne ceny pszenicy wzrosły o 20 proc. w odpowiedzi na rosnące obawy związane z brakiem opadów. Poza tym niekorzystne warunki pogodowe w wielu rejonach globu mogą pociągnąć za sobą obniżenie prognoz przyszłych zbiorów, w szczególności w USA i Unii Europejskiej. – Takie zmiany na rynkach zbóż dają nadzieje na poprawę wyników segmentu nawozowego Azotów w nadchodzącym sezonie, tym bardziej że w Polsce utrzymują się dobre perspektywy zbiorów – podkreśla Prokopiuk.

Zakłada przy tym solidne marże w segmencie plastików i chemikaliów, głównie dzięki wyższym od oczekiwań cenom takich produktów, jak kaprolaktam, melamina czy biel tytanowa. – Aczkolwiek należy jasno powiedzieć, że w przypadku pewnych produktów bieżące marże trudno będzie utrzymać – dodaje Prokopiuk.

Analitycy na razie nie uwzględniają w długoterminowych prognozach budowy fabryki propylenu w Policach. Zarząd Azotów zapowiada, że decyzje w sprawie realizacji tego projektu zapadną do końca tego roku. box