Budowlano-deweloperska grupa w I kwartale 2025 r. zaksięgowała 15 mln zł zysku netto, o 55 proc. mniej niż rok wcześniej przy 23-proc. spadku przychodów, do 497 mln zł.
Czytaj więcej
Kolejna giełdowa spółka, tym razem Mirbud, może brać udział w przetargach o łącznej wartości ponad 2,2 mld zł netto.
Mirbud liczy na pierwsze kontrakty kolejowe
Grupa stoi na trzech nogach. Główna działalność to generalne wykonawstwo. Przychody segmentu wyniosły 475 mln zł, o 14 proc. mniej niż rok wcześniej. Zysk operacyjny skurczył się o 27 proc., do 19,5 mln zł. Przedstawiciele Mirbudu powiedzieli na konferencji, że to efekt sezonowości – dużo kontraktów jest w tej chwili na początkowym etapie, a nie przerobu.
Wartość portfela zamówień na koniec marca wynosiła 7,82 mld zł, z czego 6,45 mld zł przypadało na rynek drogowy. Na koniec kwietnia było to odpowiednio 7,91 mld i 6,35 mld zł. Na konferencji menedżerowie zapowiedzieli, że do końca roku liczą na portfel rzędu 10 mld zł, z czego 1 mld zł w nowym segmencie – kolejowym. Wejście na ten rynek możliwe było dzięki przejęciu Transkolu pod koniec 2024 r.
Walka o zlecenia jest dalej zacięta, zarówno na rynku budownictwa infrastrukturalnego, jak i kubaturowego. Kolejnym wyzwaniem są kontrakty podpisane przed atakiem Rosji na Ukrainę. Mirbud liczy na zwiększenie limitu waloryzacji przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.