– Prowadzimy wiele rozmów w sprawie dostaw naszych wyrobów do nowych, dotychczas nieobsługiwanych klientów z kraju i zagranicy – przyznaje prezes. Nie chce jednak zdradzać szczegółów.
Grzegorz Szymański, szef rady nadzorczej Hygieniki, tłumaczy, że zmiany w zarządzie nie wynikają z negatywnej oceny pracy poprzedniego prezesa Stanisława Kołacińskiego. – Nie stawiamy mu żadnych zarzutów. Co więcej, uważamy, że bardzo sprawnie przeniósł całą produkcję do Lublińca. Teraz potrzebujemy jednak osoby z doświadczeniem w sprzedaży, która postara się o nowe zlecenia – mówi Szymański. Dotychczas Brzozowski przez mniej więcej miesiąc kierował działem sprzedaży Hygieniki. Wcześniej przez wiele lat zajmował się tym w Jutrzence i Kotlinie.
Brzozowski nie chce odnosić się do szacunków dotychczasowego prezesa. Kołaciński, który teraz już jako członek zarządu będzie odpowiadać za produkcję, zakładał, że przychody w tym roku wyniosą co najmniej 42 mln zł. – Jestem w trakcie weryfikacji budżetu i dopiero po jej zakończeniu będę w stanie oszacować tegoroczne obroty – tłumaczy Brzozowski. Nowy prezes podkreśla, że działalność Hygieniki nadal będzie opierać się na produkcji wyrobów pod markami należącymi do sieci handlowych. Rozwijana będzie również oferta pieluszek pod własnymi brandami, czyli Bambi i Bambino, oraz artykułów higienicznych dla kobiet Linell.