Zmianę zalecenia tłumaczy istotną zwyżką notowań spółki, w wyniku której wycena rynkowa jej walorów przekroczyła już wyznaczony przez niego poziom. W minionym tygodniu kurs Polimeksu wzrósł powyżej 4 zł, podczas gdy pod koniec marca za jego akcję płacono jeszcze po około 3 zł.
Wczoraj – 3,58 zł. Łopaciuk sceptycznie ocenia perspektywy branży budowlanej (i Polimeksu w szczególności) na lata 2010–2011. Podczas gdy prezes Konrad Jaskóła zapowiada utrzymanie 20-proc. wzrostu obrotów rocznie (przy 3-proc. rentowności netto), analityk Erste szacuje, że w 2009 r. przychody grupy wzrosną o niespełna 13 proc., do blisko 4,87 mld zł, a w 2010 r. mogą nawet nieznacznie zmaleć.
W wydanym także 17 kwietnia raporcie UniCredit podtrzymał natomiast rekomendację „trzymaj” dla akcji Polimeksu. Maria Szymańska, autorka opracowania, podwyższyła ich cenę docelową z 3,1 do 3,6 zł.