Udany początek roku Budimeksu

Inwestorom nie przeszkadza nieznaczny spadek sprzedaży budowlanej grupy, skoro jej zarobki są dużo większe

Publikacja: 06.05.2009 01:04

Udany początek roku Budimeksu

Foto: GG Parkiet

Utrzymujące się dłużej przymrozki to główny powód, zdaniem zarządu Budimeksu, nieznacznie niższych przychodów budowlanej grupy w I kwartale tego roku (wyniosły niespełna 648 mln zł) w porównaniu z analogicznym okresem 2008 r. Mimo że analitycy, którzy w swoich prognozach także zwracali uwagę na uwarunkowania atmosferyczne, oczekiwali niewielkiego wzrostu sprzedaży, wyniki zaprezentowane przez Budimex bynajmniej nie rozczarowały inwestorów. Grupa pokazała bowiem znacznie wyższe niż przed rokiem zyski, które przewyższyły rynkowe szacunki. W reakcji na te dane kurs budowlanej firmy wzrósł we wtorek o 4,6 proc., do 74,5 zł, podczas gdy WIG stracił 0,8 proc.

[srodtytul]Wyższe marże mimo kosztownych zabezpieczeń[/srodtytul]

Poprawa rentowności widoczna jest na każdym poziomie rachunku zysków i strat Budimeksu. Zarobek brutto na sprzedaży przekroczył w I kwartale 132 mln zł i był niemal 3,5-krotnie większy niż przed rokiem. Zysk operacyjny wyniósł natomiast 25,4 mln zł i był już „tylko” dwa razy wyższy. Mimo że Budimeksowi udało się nieco zredukować koszty ogólnego zarządu i sprzedaży, jego wyniki mocno obciążyła ujemna wycena zabezpieczających instrumentów finansowych (choć nie mają one charakteru spekulacyjnego).

Spółka nie stosuje tzw. rachunkowości zabezpieczeń, przez co nie może „przerzucić” księgowych strat wynikających z umocnienia się euro wobec złotego na kapitały własne i musi je w całości uwzględnić w rachunku wyników. Straty z tego tytułu przekroczyły w I kwartale 69 mln zł. Częściowo zostały one zrekompensowane większymi marżami z kontraktów denominowanych w euro oraz przychodami finansowymi wynikającymi z różnic kursowych.

Na czysto Budimex zarobił w minionym kwartale ponad 29,7 mln zł. Zarobek netto był więc o 85 proc. wyższy niż w pierwszych trzech miesiącach ubiegłego roku, a rentowność netto zwiększyła się tym samym z niespełna 2,5 proc. do 4,6 proc.

Celem zarządu Budimeksu jest osiągnięcie w 2009 r. rentowności netto na poziomie 3,2-3,3 proc. (w porównaniu z 3,1 proc. w 2008 r.). W kolejnych kwartałach zysk będzie zatem prawdopodobnie rosnąć wolniej niż w pierwszym. Zdaniem Marka Michałowskiego, prezesa holdingu, całoroczna skonsolidowana sprzedaż nie powinna być natomiast niższa niż w ubiegłym roku (3,35 mld zł), choć do zrealizowania tych zamierzeń Budimex musi zdobyć jeszcze zlecenia o wartości kilkuset milionów złotych.

[srodtytul]Coraz mniej z deweloperki[/srodtytul]

W kolejnych kwartałach coraz większe znaczenie na wyniki całej grupy będą mieć rezultaty Budimeksu Dromeksu, wykonawczego ramienia holdingu. – Ze względu na obecną sytuację na rynku mieszkaniowym w kolejnych kwartałach oczekujemy spadku sprzedaży Budimeksu Nieruchomości – zapowiada Michałowski. Tłumaczy, że dość znaczące dochody z działalności deweloperskiej w I kwartale wynikają z tego, że w tym okresie zaksięgowano notarialną sprzedaż mieszkań w zakończonych już projektach.

Na koniec marca na kontach grupy Budimeksu znajdowało się 510 mln zł gotówki, a jej zadłużenie (krótko- i długoterminowe) sięgało 220 mln zł. Na koniec 2008 r. było to odpowiednio: 703 mln i 314 mln zł.

Budownictwo
Portfel zleceń Budimeksu imponuje, ale potrzeba czasu na efekty
Budownictwo
Budimex po konferencji: celem wzrost przychodów w 2025 r.
Budownictwo
„Efekt Glapińskiego” na wykresach kursów wybranych firm. Co dalej?
Budownictwo
Obligacje Ghelamco z coraz niższą wyceną
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Budownictwo
Pekabex i mieszkaniówka
Budownictwo
Ghelamco pod presją, zwróć uwagę na ważne daty