Jako przykład działań naprawczych podaje centralizację funkcji logistycznych poprzez zamknięcie części magazynów oraz – jak mówi – optymalizację zatrudnienia.
W ubiegłym roku firma zajmująca się wynajmem deskowań wypracowała 25,8 mln zł zysku netto i 241 mln zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży. W I kwartale tego roku grupa miała stratę netto w wysokości 3,2 mln zł, a obroty przekroczyły 40 mln zł.
– Na temat bieżących wyników nie mogę się wypowiadać. Na pewno rynek wciąż jest trudny. Nie pomagają nam opóźnienia w realizacji wielu projektów budowlanych. Liczymy jednak bardzo na ożywienie w drugiej połowie roku – dodaje Kozłowski.
Spółka zdecydowaną większość sprzedaży wypracowuje na rynku krajowym (ponad 80 proc.). Eksport kieruje m.in. na Litwę i Ukrainę oraz do Rosji, Bułgarii i Kazachstanu.
– Sytuacja w tych krajach nie jest łatwa. Jeśliby jednak szukać pozytywów, to widać pewną poprawę sytuacji w Kazachstanie. Mam nadzieję, że to trwalsza tendencja – informuje szef przedsiębiorstwa. W środę akcje spółki kosztowały 38,80 zł, po 1,5-proc. spadku notowań. Od początku roku cena obniżyła się o 11,5 proc.