Wytwórca i dostawca produktów oraz akcesoriów chemii budowlanej objął nowe, dające 51-proc. kontrolę, udziały w spółce Quilosa Industrias Quimicas Löwenberg (pozostałe ma Quilosa Holding XXI).
– Ustaliliśmy z partnerem, że nie będziemy ujawniać rynkowi wartości transakcji – mówi Krzysztof Domarecki, prezes i główny udziałowiec Seleny. Pod koniec maja, gdy obiecał jeszcze nawet dwie akwizycje w tym roku, oszacował, że Selena może wydać na ten cel 60–70 mln zł. – Mogę tylko powiedzieć, że zmieściliśmy się w tej kwocie – mówi prezes. – Objęliśmy nowe udziały i Quilosa zyskała solidny zastrzyk gotówki.
Transakcja jest istotna z co najmniej trzech powodów. Po pierwsze, grupa Seleny skokowo zwiększy obroty. Po drugie, to połączenie znacznych graczy ze wschodu i zachodu Europy, wspólnie będziemy mieć więc zupełnie inną pozycję na unijnym rynku. Po trzecie, wzmacniamy pozycję w Ameryce Południowej: Selena jest obecna w Brazylii, a Quilosa w pozostałych krajach regionu – dodaje.
W tym roku Quilosa ma wypracować 30 mln euro (131 mln zł) przychodów. Cała grupa Seleny miała w I kwartale 2009 roku 102 mln zł obrotów. Jak ujawnia prezes, z powodu załamania w branży budowlanej w Hiszpanii Quilosa w ostatnich dwóch latach ponosiła straty. – W tym roku powinna wyjść na zero, a później znów liczymy na wiele lat zysków z rzędu – mówi.
Quilosa zajmuje się produkcją i dystrybucją artykułów chemii budowlanej, szczególnie mocną pozycję ma w sprzedaży uszczelniaczy i klejów. W maju do grupy Seleny dołączyła rosyjska firma Kvadro kosztem zaledwie 0,7 mln euro (2,9 mln zł). – Do końca roku możliwe jest kolejne przejęcie. Analizujemy cele w Europie i Azji – mówi Domarecki.