Mimo że od wejścia Echo Investment na rynek węgierski minęły już ponad trzy lata (o wygraniu przetargu na zakup 6,8-hektarowej działki w Budapeszcie kielecki deweloper informował w czerwcu 2006 r.), na zyski z pierwszej inwestycji zagranicznej przyjdzie mu poczekać niemal trzy kolejne. Nieco lepiej wygląda sytuacja w Rumunii, do której wkroczył jesienią 2007 r.
Pierwszymi zagranicznymi inwestycjami Echa mają być centra handlowo-rozrywkowe. W Budapeszcie polska spółka planuje budowę obiektu liczącego 61,8 tys. mkw. powierzchni najmu (projekt Mundo), a w rumuńskim Braszowie – 49,4 tys. mkw. (Korona). Budowa obydwu – jak przyznaje zarząd – ruszy najwcześniej w przyszłym roku. Dlaczego? Na Węgrzech Echo wciąż walczy z biurokracją. – Nie uzyskaliśmy jeszcze pozwolenia na budowę, ale mamy głęboką nadzieję, że zdobędziemy je w tym kwartale – mówi Piotr Gromniak, prezes dewelopera z Kielc. Dodaje, że zakładany obecnie termin rozpoczęcia budowy Mundo to pierwsza połowa 2010 r.
Początek przyszłego roku to – zdaniem Gromniaka – także termin, w którym powinna ruszyć rumuńska inwestycja. W tym przypadku Echo dysponuje już pozwoleniem na budowę. – Problemem jest jednak wciąż zbyt niski poziom wynajmu. Dotychczas znaleźliśmy najemców na około 30 proc. powierzchni centrum w Braszowie, przy czym w większości nie są to jeszcze wiążące umowy, lecz listy intencyjne.
Liczymy, że do końca roku wskaźnik ten wzrośnie do 50 proc. – przewiduje prezes Echa. Jeśli budowa rzeczywiście ruszy w pierwszych miesiącach 2010 r., centrum Korona powinno być gotowe w drugim półroczu 2011 r. Na pierwszą połowę 2012 r. planowane jest natomiast ukończenie projektu Mundo w Budapeszcie. Dopiero wówczas ma ruszyć realizacja części biurowej tej inwestycji (37,6 tys. mkw. powierzchni najmu).
Gros projektów Echo Investment będzie więc realizować w kraju. Planowane na II półrocze tego roku nakłady inwestycyjne to około 120 mln zł (podobną sumę deweloper zainwestował w I półroczu). Plan na 2010 r. obejmuje wydatki sięgające 690 mln zł.