Od początku listopada do końca stycznia Polna będzie pracować cztery dni w tygodniu. W piątki załoga będzie szła na urlop bezpłatny. To efekt spadku popytu na wyroby przedsiębiorstwa. III kwartał okazał się dla Polnej najsłabszy w tym roku.
Spółka miała 167 tys. zł zysku operacyjnego wobec 1,27 mln zł przed rokiem. Przychody były niższe o 29 proc. i wyniosły nieco ponad 6 mln zł. Dzięki korzystnemu rozliczeniu podatku zysk netto wyniósł 862 tys. zł wobec 1,1 mln zł rok wcześniej.
- W IV kwartale trend spadkowy się utrzymuje, ale w tej chwili nie przewiduję, żeby zakończył się stratą - komentuje Jan Zakonek, prezes Polnej.
Spółka ma wciąż 8,8 mln zł środków pieniężnych (to głównie wpływy z emisji) i nie rezygnuje z planów przejęcia hydraulicznej części giełdowego Ponaru. Dziś wznowione po przerwie NWZA Ponaru miało zadecydować o wydzieleniu zakładu ze spółki matki. Posiedzenie zostało znów odroczone - tym razem do 27 listopada.
- W negocjacjach mamy wyraźny postęp, do ustalenia zostają szczegóły i oczywiście cena. Kolejną rundę rozmów mamy po weekendzie. Myślę, że do 27 listopada będziemy już znali odpowiedź czy transakcja dojdzie do skutku - mówi Zakonek.