Grupa kapitałowa Barlinka odnotowała po dziewięciu miesiącach wzrost sprzedaży deski podłogowej oraz listwy przypodłogowej i peletu. Zmniejszeniu uległa za to produkcja okleiny. W efekcie jej przychody wyniosły 442,1 mln zł, czyli o 15,9 proc. więcej, niż w tym samym okresie 2008 r. Wyższe okazały się także koszty sprzedaży. Zarząd informuje, że spowodowane były głównie zwyżką kosztów transportu, zakupu opakowań, prowizji agencyjnych i udzielanych bonusów.
Zdecydowanie największy i negatywny wpływ na wyniki wywarły jednak kredyty i instrument pochodne. Narastająco od początku roku działalność finansowa przyniosła grupie 74 mln zł straty. Z kwoty tej ujemna wycena bilansowa kredytów walutowych to blisko 20 mln zł, a rozliczenie i wycena instrumentów pochodnych - 31 mln zł. Wreszcie pozostałe 23 mln zł stanowiły koszty obsługi zadłużenia bankowego. W efekcie skonsolidowana strata netto po dziewięciu miesiącach wyniosła 21,9 mln zł.
Słabe wyniki spowodowały, że na otwarciu poniedziałkowej sesji kurs Barlinka spadł do 4,1 zł, czyli o 3,5 proc. w stosunku do piątkowego zamknięcia sesji.