392,7 mln zł sprzedaży zanotowała w minionym roku spółka Unibep. Rok wcześniej przychody wyniosły 504,6 mln zł. Zysk operacyjny spadł z 31,5 mln zł w 2008 r. do 16,6 mln zł w 2009 r., a zysk netto z 28,3 mln zł do 17,8 mln zł. - Wyniki są zgodne z szacunkami o których mówiłem. Dotrzymaliśmy słowa - komentuje Jan Mikołuszko, prezes Unibepu. Podkreśla przy tym, że spółka zanotowała wysoką marżę netto, która wyniosła 5,61 proc.

Wyniki spółki dobrze odebrali inwestorzy. W południe akcje Unibepu drożały o ponad 5 proc., do 8,6 zł.

Czy spółka podzieli się z udziałowcami zyskiem? - Będziemy na ten tematrozmawiać w najbliższy piątek podczas posiedzenia rady nadzorczej. Unibepnie ma dużych potrzeb inwestycyjnych, więc rekomendowałbym by wartośćdywidendy była zbliżona do ubiegłorocznej - mówi Mikołuszko. Łączna wartośćdywidendy wyniosła wtedy 3,4 mln zł, czyli 10 gr na akcję. Portfel zleceńspółki ma obecnie wartość 580 mln zł. O podpisaniu kolejnej umowy dotyczącejbudowy obiektu handlowo-usługowo-medycznego o wartości prawie 30 mln złzarząd prawdopodobnie poinformuje w przyszłym tygodniu. Prognozy zarząduwskazują, że w 2010 r. zysk netto grupy wyniesie 20 mln zł, a obroty 607mln zł. - O prognozy jestem spokojny. Prawdopodobnie po pierwszym półroczudokonamy ich korekty w górę - mówi Mikołuszko.

Unibep, który w zeszłym roku przejął za 52 mln zł warszawski projektmieszkaniowy Santorini, teraz przygotowuje się do przejęcia kolejnegojeszcze większego projektu. - Będzie kosztował ponad 100 mln zł. Inwestor ma już pozwolenie na budowę. Jeśli dojdzie do przejęcia, budowę uruchomimy na przełomie III i IV kwartału - mówi Mikołuszko.