Zarząd Polimeksu-Mostostalu poinformował w sobotę, że jeden z akcjonariuszy spółki, kontrolujący 9,17 proc. kapitału Pioneer Pekao Investment Management, zaproponował zmianę parytetów wymiany jej akcji na papiery wchłanianych Energomontażu-Północ i Naftobudowy.
Przygotowane przez niezależnego doradcę wyceny przewidywały, że za akcję Energomontażu akcjonariusze tego przedsiębiorstwa otrzymają 3,81 akcji Polimeksu, a za walor Naftobudowy 6,04 akcji jej spółki matki. Wyceny nie spodobały się jednak Pioneerowi, który chce zmiany parytetu dla Energomontażu na 3,62, a dla Naftobudowy na 5,5.
Gdyby akcjonariusze Polimeksu zaakceptowali plan połączenia przedstawiony przez zarząd, to kapitał wzrósłby o nieco ponad 58,1 mln akcji o łącznej wartości 264,5 mln zł (Polimex wyemituje też akcje dla udziałowców trzech z pięciu wchłanianych firm niegiełdowych). Zmiana parytetów oznaczałaby spadek liczby emitowanych walorów do niespełna 55 mln, a ich łącznej wartości do 250 mln zł.
[srodtytul]Będą problemy ze zgodą?[/srodtytul]
Dzisiejsze NWZA Polimeksu jest drugim, które zajmie się porządkami w grupie. Poprzednie odbyło się w połowie marca. Wówczas plan połączenia przewidywał objęcie jednym procesem siedmiu spółek zależnych. Akcjonariusze Polimeksu nie zgodzili się jednak na podniesiony przez udziałowców Naftobudowy parytet wymiany akcji (wzrósł z 6,04 do 6,5).