Coraz więcej fuzji w branży chemicznej

Od po­cząt­ku te­go ro­ku ro­sną licz­ba i war­tość trans­ak­cji M&A w sek­to­rze che­micz­nym. Zda­niem eks­per­tów w naj­bliższych mie­siącach usły­szy­my o ko­lej­nych du­żych przed­sięwzięciach. Ich war­tość w ciągu naj­bliższych dwóch lat mo­że prze­kro­czyć 100 mld do­la­rów

Publikacja: 17.08.2010 16:20

Coraz więcej fuzji w branży chemicznej

Foto: GG Parkiet

Wartość globalnego rynku fuzji i przejęć w sektorze chemicznym sięgnęła w pierwszej połowie tego roku 31 mld dolarów (niespełna 100 mld zł) i była o ponad 63 proc. wyższa niż w tym samym okresie 2009 r. Do końca czerwca 2010 r. ogłoszono w sumie 522 transakcje, o 8 proc. więcej niż przed rokiem – wynika z danych zgromadzonych przez PricewaterhouseCoopers. W samym II kwartale na rynek trafiły informacje o 244 akwizycjach o łącznej wartości 8 mld dolarów. W porównaniu z okresem kwiecień-czerwiec 2009 r. liczba przedsięwzięć spadła o 4,7 proc. Ich wartość zwiększyła się za to o 33,3 proc.

– W tym roku w porównaniu z poziomami obserwowanymi w 2009 r. zauważalny jest wzrost aktywności na rynku M&A zarówno pod względem liczby, jak i wartości transakcji. Warto zwrócić uwagę, że w ostatnich dwóch latach niektóre z większych ogłoszonych transakcji były wrogimi przejęciami, co uwydatnia zaburzenie wycen na rynku – mówi Dan Schweller, szef działu fuzji i przejęć w Deloitte Touche Tohmatsu Limited. – Takie różnice w wycenach są zjawiskiem typowym dla okresów przejściowych, gdyż kupujący biorą wówczas pod uwagę głównie to, jak szybko poprawi się sytuacja przejmowanego podmiotu, a sprzedający postrzegają recesję jako anormalny spadek i dlatego nie uwzględniają go swoich w wycenach – dodaje.

[srodtytul]Rynek M&A przyspiesza[/srodtytul]

Zdaniem ekspertów najbliższe miesiące przyniosą kolejne informacje o dużych transakcjach z udziałem firm z branży chemicznej. Umiarkowanym optymistą w ocenie perspektyw globalnego rynku M&A w 2010 r. jest Sławomir Huss z PricewaterhouseCoopers. – Wpływ na to ma przede wszystkim uspokojenie sytuacji gospodarczej, która zwiększyła przewidywalność wskaźników makroekonomicznych i wyników potencjalnych celów akwizycji oraz wpłynęła na wzrost dostępności finansowania dłużnego. Przejęciom sprzyja również to, że wiele firm z branży skupiło się na podstawowej działalności.

Kryzys zmusił je bowiem do przemyślenia strategii i przeprowadzenia restrukturyzacji – mówi. Jego zdaniem aktywne na rynku fuzji i przejęć będą dwie grupy inwestorów. Zakupami zainteresowane będą amerykańskie i europejskie firmy o ugruntowanej pozycji i przemyślanej strategii, które dzięki akwizycjom będą chciały poprawić pozycję w kluczowych dla nich segmentach lub wydłużyć łańcuch wartości. Na zakupy ruszą również podmioty z rynków wschodzących (zwłaszcza Chin i Indii), które będą w ten sposób chciały wejść na rynki globalne.

Dalszego ożywienia spodziewają się również eksperci z KPMG. – Skłonność do dokonywania transakcji może wydawać się nieduża w związku z obawami powrotu zmienności na rynkach. Nasze badania pokazały jednak, że w ciągu dwóch lat wartość globalnego rynku fuzji i przejęć w branży chemicznej sięgnąć może nawet 100 mld dolarów – mówi Chris Stirling, partner w KPMG. Podmioty, które będą aktywne na rynku fuzji i przejęć, zalicza do trzech grup.

– Duże firmy z Europy i USA szukają możliwości restrukturyzacji portfela, która pomoże im lepiej dostosować się do aktualnych warunków gospodarczych. W związku z tym, że nie mają nadwyżek gotówki, będą się wymieniać aktywami – mówi. – Okazji na rynku szukają również fundusze private equity, gdyż ich menedżerowie uważają, że branża znajduje się obecnie na dnie cyklu. Przejęciem dojrzałych chemicznych aktywów zainteresowani będą również kupcy z Bliskiego Wschodu i Chin, którzy mają gotówkę na zakupy, a dzięki akwizycjom zyskają dostęp do bardziej zaawansowanej własności intelektualnej – dodaje.

[srodtytul]Czas na zakupy międzynarodowe[/srodtytul]

Od początku tego roku rośnie popularność transakcji międzynarodowych. W samym II kwartale w siedmiu z 23 akwizycji o wartości ponad 50 mln dolarów kupujący pochodzili z innego kraju niż firmy przejmowane. Łączna wartość tych przejęć to 4,5 mld USD, czyli aż 66 proc. wszystkich, o których poinformowano rynek. Kupujący byli równomiernie rozproszeni na świecie. Najwięcej celów przejęć pochodziło z krajów azjatyckich położonych w regionie Pacyfiku oraz Ameryki Północnej i Południowej. – Być może to zaskakujące, ale popyt i podaż transakcji M&A w sektorze chemicznym ma raczej charakter globalny niż regionalny. Dotyczą one ponadto firm reprezentujących wszystkie segmenty tego sektora – komentuje Dan Schweller.

Dlaczego przedsiębiorstwa z Ameryki Północnej oraz azjatyckich krajów leżących w regionie Pacyfiku cieszą się największą popularnością wśród kupujących? – W przypadku Ameryki Północnej sprzedaż aktywów wynika z chęci zwiększenia konkurencyjności oraz skoncentrowania się na podstawowej działalności. Kupujący przedsiębiorstwa z Azji chcą natomiast skorzystać ze wzrostu rynku oraz zdobyć udział w gwałtownie rozwijających się azjatyckich rynkach – mówi Schweller. – Potencjalnych celów przejęć upatrywałbym również wśród firm z Bliskiego Wschodu. Przejęcia w tym regionie dadzą bowiem kupującym dostęp do tańszych surowców – dodaje.

[srodtytul]Więcej dużych akwizycji[/srodtytul]

Od początku tego roku zauważalny jest wzrost popularności największych przedsięwzięć (o wartości przekraczającej 1 mld dolarów). Do końca czerwca poinformowano o siedmiu transakcjach tego typu, podczas gdy w całym 2009 r. było sześć takich akwizycji. Ich łączna wartość po półroczu również okazała się wyższa niż w całym minionym roku. Dane te okazałyby się jeszcze bardziej imponujące, gdyby do dużych transakcji zaliczone zostało przejęcie przez BASF luksemburskiego Cognisu. Za firmę dostarczającą surowce dla przemysłu kosmetycznego, do produkcji detergentów i środków czystości BASF zapłacił 0,9 mld dolarów. Po uwzględnieniu przejętego długu i innych zobowiązań wartość transakcji sięgnęłaby jednak aż 3,8 mld dolarów.

Zdaniem obserwatorów rynku w najbliższych miesiącach spodziewać się możemy kolejnych dużych transakcji. – Od początku spowolnienia gospodarczego widoczny był trend spadkowy w liczbie dużych przejęć. Obecnie zauważamy wzrost rozmiaru przygotowywanych przedsięwzięć, choć wiele z nich nie zostało jeszcze ogłoszonych. Zakładając, że zostaną domknięte, spodziewamy się dalszego wzrostu przeciętnej wartości transakcji w kolejnych kwartałach – oceniają eksperci z PricewaterhouseCoopers.

[srodtytul]Spokojny polski rynek[/srodtytul]

Niewiele działo się w pierwszej połowie roku na rynku chemicznych fuzji i przejęć w Polsce. Nasilenia trendów konsolidacyjnych w branży nie spodziewa się Monika Kalwasińska z DM PKO BP. Dlaczego? – W Polsce są dwa podmioty, które mogą przejmować: Zakłady Azotowe Puławy oraz Azoty Tarnów. Pozostałe spółki są raczej zbyt słabe – mówi. – Jeśli chodzi o firmy zagraniczne, to do tej pory przejawiały one umiarkowane zainteresowanie polskimi przedstawicielami branży chemicznej i nie sądzę, żeby miało się to zmienić w najbliższym czasie – dodaje.

Kamil Kliszcz z DI BRE Banku zwraca uwagę na to, że rynek fuzji i przejęć w przemyśle chemicznym w Polsce wiąże się nierozerwalnie z procesami prywatyzacyjnymi. – Wkrótce powinno być wiadomo coś więcej na temat sprzedaży Zakładów Azotowych Puławy i Zakładów Chemicznych Police. Myślę, że wynik tych procesów będzie implikował dalsze przeobrażenia w branży chemicznej w Polsce. To, czy jej konsolidatorem będzie polska czy zagraniczna spółka, będzie bowiem miało kluczowe znaczenie dla jej dalszych przeobrażeń –mówi. Przypomnijmy, że do resortu skarbu wpłynęły cztery oferty wstępne na ZA Puławy oraz dwie dotyczące kupna ZCh Police.

Do badania kondycji prawnej i finansowej prywatyzowanych spółek resort skarbu dopuścił wszystkich zainteresowanych. MSP zamierza sprzedać od 10 do 50,67 proc. akcji Puław oraz od 10 do 59,41 proc. walorów Polic. – Im szybciej Police znajdą inwestora, tym lepiej dla tej spółki. Firma jest bowiem w trudnej sytuacji i potrzebuje właściciela, który ją wesprze. Pytanie, czy podmioty, które pobrały memoranda informacyjne, będą zainteresowane nadal spółką po zbadaniu jej kondycji – zastanawia się Kalwasińska. – Nie przesądzałabym, że na zakup zdecydują się Puławy. Ta spółka buduje swoją pozycję, więc może być zainteresowana przejęciem firmy w lepszej kondycji – dodaje.

Sławomir Huss z PricewaterhouseCoopers dostrzega pewne utrudnienia związane z prywatyzacją spółek chemicznych. – Resort skarbu już od jakiegoś czasu próbuje sprywatyzować spółki chemiczne. Zarówno firmy wchodzące w skład tzw. I (Ciech, Azoty Tarnów i ZAK – red.), jak i II grupy chemicznej (Police i Puławy – red.) są bardzo interesującymi celami przejęć. Problemem są jednak wyceny – mówi. – Na rynku są podmioty zainteresowane przejęciem tych firm. Surowo kalkulują jednak ich wartość, a ministerstwo nie ma możliwości sprzedaży tych przedsiębiorstw po cenie niższej od „oczekiwanej”. W przypadku spółek giełdowych można założyć, że resort oczekuje cen przynajmniej na poziomie ceny giełdowej – dodaje.

Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku
Budownictwo
Echo z kumulacją