Pieniędzy poszuka w funduszach unijnych i krajowych.Specjalizująca się do niedawna tylko w budownictwie mieszkaniowym lubelska Wikana powołała spółkę zależną Wikana Bioenergia (ma 100 proc. udziałów), która rozwija 12 projektów biogazowni.
Pierwszy obiekt – biogazownia o mocy 1 MW przy Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej Piaski – zostanie ukończony w II kwartale przyszłego roku. – Na przełomie czerwca i lipca 2011 r. ruszymy z produkcją zielonej energii elektrycznej, którą początkowo będziemy kierowali do sieci energetycznej, a docelowo do OSM Piaski, która odbiera od nas także ciepło – zapowiada Robert Gajor, prezes Wikana Bioenergia.
Także w przyszłym roku Wikana chce uruchomić drugą biogazownię: w Rejowcu Fabrycznym. W tej miejscowości docelowo powstaną dwa obiekty Wikany – jeden dostarczający energię dla miasta, drugi zaś dla prywatnego przedsiębiorstwa, z którym spółka negocjuje obecnie umowę. Firma podpisała umowy na odbiór kukurydzy z rolnikami z Lubelszczyzny. – Do końca tego miesiąca złożymy wniosek o przyznanie finansowania z programu zielonych inwestycji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dla projektu trzeciej biogazowni na Lubelszczyźnie – zdradza Gajor.
NFOŚiGW może przyznać dotację do 30 proc. wartości przedsięwzięcia. Wikana oczekuje na podpisanie umowy o pożyczkę z NFOŚiGW dla obiektu w Piaskach. Spółka stara się też o dotacje unijne z programów regionalnych oraz Infrastruktura i Środowisko.
Wszystkie planowane biogazownie będą miały moc po ok. 1 MW i będą zlokalizowane w województwach lubelskim i świętokrzyskim. Spółka jest na etapie zdobywania dla nich pozwoleń środowiskowych. Będą to jednostki kogeneracyjne, więc firma będzie dostawała za sprzedaż energii elektrycznej zielony certyfikat wart obecnie 267 zł za MWh oraz certyfikat za produkcję ciepła w skojarzeniu (wart 116 zł za MWh).