Sąd arbitrażowy działający przy Międzynarodowej Izbie Handlowej w Paryżu rozsądzić ma spór między Goodyearem, inwestorem branżowym w Dębicy (ma ponad 66 proc. akcji), a funduszami inwestycyjnymi z grupy PZU.
Jak ujawnili wczoraj przedstawiciele ubezpieczyciela, PZU już w styczniu złożyło wniosek przeciwko amerykańskiemu koncernowi. Czego się domaga? – Żądamy odszkodowania za szkody, jakie ponieśliśmy jako akcjonariusz Dębicy w wyniku stosowania przez Goodyeara polityki cenowej oraz niewywiązania się z zapisów zawartego z nami w 2008 r. porozumienia – tłumaczy Piotr Góralewski, prezes PZU Asset Management.
To kolejna odsłona ponadtrzyletniego konfliktu między akcjonariuszami spółki. Inwestorzy finansowi od dłuższego czasu są zaniepokojeni nie najwyższą, ich zdaniem, rentownością polskiego producenta opon. Przekonują, że odpowiada za to model ustalania cen w transakcjach z grupą Goodyear. – Od 2007 r. próbujemy ustalić, czy Goodyear w transakcjach z Dębicą stosuje ceny transferowe ze szkodą dla pozostałych udziałowców. W sytuacji, gdy sprzedaż do firm niepowiązanych odpowiada za 15 proc. przychodów i aż za 25 proc. zysków spółki, trudno nie mieć wątpliwości, czy interesy akcjonariuszy mniejszościowych nie są naruszane – tłumaczy Góralewski.
[srodtytul]Z zarządem do sądu[/srodtytul]
Sąd w Paryżu nie będzie jedynym, który PZU zatrudni do rozstrzygania sporów dotyczących Dębicy. O działanie na szkodę spółki PZU chce oskarżyć zarząd Dębicy oraz, niewykluczone, kontrahentów z grupy Good-year. Ubezpieczyciel podjął już pierwsze kroki w tej sprawie. W lipcu PZU udało się wywalczyć przed Sądem Rejonowym dla miasta stołecznego Warszawy zabezpieczenie szeregu dokumentów (faktur, umów) dotyczących transakcji polskiej spółki z inwestorem branżowym i firmami niepowiązanymi.