[b]W ostatnich dniach, po opublikowaniu rekomendacji analityków Domu Maklerskiego BZ WBK, akcje Azotów Tarnów znacznie, bo o prawie 22 proc. podrożały. Z 25,05 zł tydzień temu do 30,50 zł wczoraj na zamknięciu sesji. Czy obecny kurs jest już na takim poziomie, który, pana zdaniem, odzwierciedla faktyczną wartość spółki?[/b]
Azoty Tarnów na pewno są w bardzo dobrej kondycji. Muszę jednak przyznać, że tak znaczny wzrost kursu, i to w tak krótkim czasie, nieco mnie zaskoczył. Osiągnięty teraz poziom notowań jest dla mnie satysfakcjonujący. Sądzę, że aktualnie, czyli przed osiągnięciem wszystkich efektów synergii wynikających z przejęcia kontroli nad ZAK (dawniej Zakłady Azotowe Kędzierzyn – red.), to właściwa wartość.
[b]Jaki impuls dla kursu mogłoby dać osiągnięcie efektów synergii, o których pan mówi?[/b]
Myślę, że w ciągu dwóch najbliższych lat akcje mogłyby podrożeć o co najmniej kilkanaście procent.
[b]Co pan sądzi o prognozach wyników finansowych spółki, jakie znalazły się w najnowszym raporcie analityków DM BZ WBK (w 2011 r. prawie 3,34 mld zł przychodów, 185,2 mln zł zysku operacyjnego i 112 mln zł zysku netto)?[/b]