Autorzy raportu oceniają, że Eko Eksport zrealizował ogłoszoną w prospekcie emisyjnym prognozę wyników na 2010 rok, zakładającą 15,3 mln zł przychodów przy zysku netto na poziomie 1,5 mln zł. Za ambitne uznali plany spółki na ten rok: wzrost sprzedaży o 83 proc., do 28 mln zł, a zysku netto aż czterokrotny, do 6 mln zł.

„Na dzień dzisiejszy wskaźnik P/E za rok 2010 (bazując na prognozie zarządu z prospektu emisyjnego) wynosi 39,8x, ale zakładając realizację 6 mln zł zysku (...) ten dla 2011 roku spada do poziomu 9,9x” – zaznaczyli w notatce.

Zastrzegli jednak, że inwestowanie w akcje jednej z najmniejszych pod względem kapitalizacji spółek na warszawskiej giełdzie niesie ze sobą ryzyko znacznie przekraczające średnie ryzyko rynkowe. Zagrożeń, poza małym rozmiarem Eko Eksportu, upatrują w niszowym charakterze prowadzonej przez niego działalności, niepewnością co do stabilności gospodarczej i politycznej rynków wschodnich, skąd firma pozyskuje mikrosferę oraz niestabilności rynków zbyt silnie uzależnionych od koniunktury gospodarczej.

O godzinie 11.45 za akcje Eko Eksportu płacono 7,38 zł, 10,1 proc. więcej niż na zamknięciu wtorkowej sesji.