Plany zarządu zakładają, że producent kamizelek kuloodpornych i namiotów zarobi w tym roku na czysto 5 mln zł, EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) ma wynieść 7 mln złotych, a przychody 50 mln złotych. – Zakładane zwyżki to wynik ekspansji spółki i pozyskania nowych klientów w?roku 2010 – mówi Piotr Ostaszewski, prezes Lubawy.

Spółka podkreśla, że rozbudowanie pionu handlowego daje teraz pozytywne efekty w postaci większej liczby zleceń. Lubawa planuje dalej poszerzać ofertę, m.in. w dziedzinie bhp i ratownictwa oraz opancerzenia pojazdów. Zarząd ubiega się o finansowanie rozwoju produktów ze środków Unii Europejskiej.

Lubawa podniosła pod koniec ubiegłego roku prognozy na 2010 r. Te nowe zakładają, że zysk netto wyniesie 3,5 mln zł, a sprzedaż 38 mln zł. – Podtrzymujemy prognozy. Przychody przekroczyły zakładany poziom. Jeśli chodzi o wynik, to sprawa jest bardziej skomplikowana i jest za wcześnie, aby się na ten temat wypowiadać. Musimy jeszcze trochę poczekać – mówi prezes. Pierwotne plany na 2010 r. (opublikowane na początku października) przewidywały, że zysk wyniesie 3 mln zł, a sprzedaż 36,7 mln złotych.

W spółce szykują się spore zmiany. Na 15 lutego zwołano nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy. Będzie decydować m.in. o emisji papierów skierowanej do akcjonariusza Stanisława Litwina. W zamian za to ma on wnieść aportem dwie swoje spółki Mirandę i Effect System. Pierwsza miała w 2010 r. uzyskać 83 mln zł przychodów i 2,8 mln zł zysku netto, a Effect System odpowiednio 26 mln zł i 2,5 mln zł.

Lubawa zamierza wyemitować 68,5 mln akcji. W efekcie zaangażowanie Litwina wzrośnie z obecnych 5,3 proc. do ponad 50 proc.