Wojewoda odrzucił skargę, bo nie uznał ekologów za stronę w sprawie. Sąd uznał, że wojewoda powinien wszcząć postępowanie i zbadać, czy ekologów można uznać za stronę.

W mediach pojawiły się informacje, że to pierwszy krok do unieważnienia pozwolenia na budowę realizowanej od 2009 r. inwestycji. – Decyzja dotyczy procedur, a nie sedna sporu – mówi Sławomir Horbaczewski, wiceprezes Marvipolu. Przypomina również, że decyzja sądu administracyjnego jest nieprawomocna.

Inwestycja realizowana w sąsiedztwie Jeziorka Czerniakowskiego nie podoba się mieszkańcom sąsiednich posesji, jak i ekologom. Ci ostatni przekonują, że projekt Marvipolu zaszkodzi rezerwatowi przyrody, jakim jest Jeziorko. Deweloper zapewnia, że jego inwestycja nie zaszkodzi lokalnemu ekosystemowi. Dla giełdowej spółki projekt przy Bernardyńskiej ma niebagatelne znaczenie. Analitycy NWAI DM szacują, że zysk przed opodatkowaniem z realizowanego już pierwszego etapu może wynieść około 18 mln zł, a dwóch kolejnych – blisko 40 mln zł.

[ramka]88 mln zł - tyle, zdaniem analityków NWAI, mają wynieść przychody ze sprzedaży mieszkań w I etapie inwestycji przy Bernardyńskiej[/ramka]