- Sytuacja finansowa spółki zdecydowanie się poprawiła w porównaniu do zeszłego roku. 2010 rok był już bardzo dobry dla naszej spółki, ten zapowiada się znakomicie – ocenia Riad Bekkar, prezes Europejskiego Funduszu Hipotecznego.
Poprawa sytuacji finansowej EFH sprawia, że od przyszłego roku właściciel hoteli i budynków biurowych zamierza dzielić się z akcjonariuszami wypracowanym zarobkiem. – Zysk za 2010 r. pozostanie w firmie, ale od kolejnego roku chcemy rekomendować wypłatę około jedną trzecią wypracowanych przez spółkę środków w formie dywidendy – mówi Bekkar.
2009 r. EFH zamknęło z 22,5 mln zł straty netto, 2010 rok spółka miała zakończyć na solidnym plusie. Ile EFH mogło zarobić w 2010 r.? Po dziewięciu miesiącach spółka miała 18 mln zł skonsolidowanego zysku operacyjnego i 6,5 mln zł netto. Cały rok spółka planuje zamknąć z około 21 mln zł zysku operacyjnego, co przy założeniu utrzymania dotychczasowego poziomu kosztów finansowych pozwoliłoby spółce wypracować ponad 7,5 mln zł zarobku w całym roku.
Możliwe, że zarobek będzie większy, a to za zasługą przeprowadzonej jesienią emisji akcji, z której EFH pozyskało ponad 88 mln zł. Z tej sumy do 40 mln zł miało zostać wydanych na spłatę części zadłużenia spółki. - Dzięki środkom z emisji znacznie zmniejszyliśmy poziom zadłużenia spółki. Chcemy, aby te środki, które do tej por szły na obsługę długu teraz trafiały do inwestorów – mówi Bekkar.