To o 2 mln zł mniej, niż się spodziewano. Wzrosły za to obroty firmy z 78,2 mln zł do 84,5 mln zł. Zarząd Centrum Klima tłumaczy, że na wynik w 2010 r. miały wpływ głównie rosnące w szybkim tempie ceny surowców. Prognoza za 2009 r. zakładała, że wzrosną one o 3 proc., tymczasem sama miedź podrożała o ponad 30 proc. Dodatkowo do zeszłorocznych kosztów doszły wydatki związane z przenosinami do nowego zakładu produkcyjnego w Wieruchowie, które pierwotnie planowane były na obecny rok. Według szacunków zarządu obniżyły one zysk o około 2 mln zł. Marek Perendyk, prezes spółki, dodaje również, że na wynik wpływ miało przeksięgowanie 700 tys. zł kary za opóźnienia, jaką wypłacił wykonawca nowej fabryki. Audytor najpierw zaliczył tę kwotę to zysku, później obniżył o nią koszt inwestycji.
W 2011 r. dynamika wzrostu obrotów powinna się zgodnie z deklaracjami zarządu utrzymać na ponad 20-proc. poziomie. Rosnąć mają również zyski firmy. – Chcielibyśmy, żeby marża w 2011 r. wyniosła około 9 proc. netto. Oznaczałoby to, że Centrum Klima ma szansę wypracować w tym roku co najmniej 100 mln zł przychodów i 9 mln zł zysku netto.
Spółka planuje w tym roku rozpocząć budowę nowej linii produkcyjnej. Wartość inwestycji to 40-50 mln zł. – Planujemy uruchomienie produkcji wyrobu niszowego, ale pozwalającego generować wysokie marże – zapowiada Perendyk.- Pieniądze będą głównie pochodzić z kredytów i środków własnych. Ewentualnie zdecydujemy się na niewielką emisję do obecnych akcjonariuszy – zdradza. Zakład ruszy pełną parą zapewne za 2-2,5 roku.
W 2011 r. eksport ma wzrosnąć o kolejnych kilka punktów procentowych. W 2010 r. sprzedaż za granicę miała ponad 30-proc. udział w obrotach spółki. Według strategii spółki w 2013 r. ma on wzrosnąć do 45 proc. Perendyk podkreśla, że eksport jest dużo bardziej opłacalny niż sprzedaż w kraju. – Na sprzedaży za granicę wypracowujemy średnio 30 proc. wyższe marże niż w Polsce – zapewnia.
Zarząd będzie rekomendował wypłatę 30-40 proc. zysku w formie dywidendy.