Być może przed końcem roku otworzy jeszcze jeden podmiot tego typu – wynika z wypowiedzi Adama Żurawskiego, prezesa producenta aparatury pomiarowej. Szef giełdowej spółki nie chce na razie zdradzić, o jakie państwo chodzi. 

W 2010 r. udział sprzedaży eksportowej w obrotach grupy sięgnął 47,5?proc. (o 10,7 pkt proc. więcej niż w 2009 r.).?W tym roku może być jeszcze większy, gdyż Aplisens spodziewa się wyższej dynamiki przychodów na rynkach zagranicznych. – Zakładamy, że w 2011 r. przychody grupy wzrosną o kilkanaście procent. Eksport może się zwiększyć nawet o 20 proc. lub więcej. Niższej dynamiki spodziewamy się natomiast po obrotach w Polsce – mówi Żurawski.

W 2010 r. sprzedaż grupy wzrosła o 32,4 proc., a czysty zarobek o 38,2 proc. Szef giełdowej firmy informuje, że zarząd nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie rekomendował wypłatę dywidendy. – Prawdopodobnie opowiemy się za pozostawieniem zysku w firmie, gdyż jeśli chcemy rosnąć o kilkanaście procent rocznie, to musimy myśleć o zwiększaniu naszego potencjału – mówi.

W 2010 r. spółka zainwestowała w sumie 10,9 mln zł. Około 2 mln zł pochłonęły inwestycje w technologie, co ma umożliwić zwiększenie mocy produkcyjnych o około 20–25 proc. – O podobnym zwiększeniu potencjału pomyślimy?również w przyszłym roku.?Nasze moce wykorzystujemy już niemal w 100 proc. Dlatego zdecydujemy się prawdopodobnie również na większe inwestycje. Szczegóły?zamierzamy ujawnić w ciągu?kilku tygodni – mówi szef?giełdowego przedsiębiorstwa.