Budimex zamierza przeznaczyć cały ubiegłoroczny zysk netto na wypłatę dywidendy – poinformowała spółka w raporcie rocznym. Jednostkowy zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej zwiększył się w minionym roku o 68,3 proc., do 226,3 mln zł (jej przychody wzrosły natomiast o 31,1 proc. i sięgnęły blisko 3,8 mld zł).
Jeśli rada nadzorcza i akcjonariusze poprą rekomendację zarządu warszawskiej spółki, to na akcję przypadnie 8,86 zł. Dla porównania w 2010 r. Budimex przeznaczył na dywidendę 173,6 mln zł (6,8 zł na akcję). Firma wypłaciła wówczas cały zysk z 2009 r. (wyniósł 138 mln zł) oraz blisko 35,6 mln zł kapitału zapasowego utworzonego z zysków z lat ubiegłych. Równie dobrze, co spółka matka, w 2010 r. radziła sobie cała budowlana grupa. Jej sprzedaż wzrosła o 34,7 proc., do przeszło 4,4 mld zł. Czysty zarobek okazał się natomiast o 54 proc. wyższy niż w 2009 r. (sięgnął 267,4 mln zł). Wyniki okazały się rekordowe na wszystkich poziomach rachunku zysków i strat.
Zgodnie z zapowiedziami prezesa Dariusza Blochera grupa wypracowała ponadto najwyższy zysk spośród spółek budowlanych z warszawskiego parkietu. Budimeksowi udało się również poprawić pozycję gotówkową netto. Suma środków pieniężnych i krótkoterminowych papierów wartościowych pomniejszona o zewnętrzne źródła finansowania w 2010 r. wzrosła o 123 proc., do ponad 1,7 mld zł.
W 2010 r. Budimex podpisał 65 umów o łącznej wartości blisko 5,4 mld zł. Wśród nich znalazły się kontrakty na budowę fragmentu autostrady A4 na odcinku Rzeszów – Dębica (za 1,4 mld zł), odcinka drogi ekspresowej S17 Kurów – Lublin – Piaski (327 mln zł), czy drogi ekspresowej S3 Międzyrzecz – Sulechów (275 mln zł). Na koniec 2010 r. w portfelu zleceń grupy znajdowały się kontrakty o łącznej wartości blisko 7 mld zł.
[srodtytul]Dobry rok w mieszkaniach[/srodtytul]