– Już na początku 2012 r. nasz tegoroczny portfel zleceń był wypełniony w 100 proc. Znajdowały się w nim umowy o łącznej wartości około 160 mln zł, choć trudno już teraz przewidzieć, czy wszystkie prace trafią do sprzedaży w 2012 r. – zastrzega Taźbirek. – Od tego czasu podpisaliśmy kolejne umowy na ponad 100 mln zł. Dlatego jesteśmy optymistami w odniesieniu do obrotów – dodaje.
W 2011 r. Energopol miał 105,3 mln zł obrotów i 2,6 mln zł zysku netto. W 2010 r. sprzedaż sięgnęła 127,8 mln zł, a czysty zarobek 5,7 mln zł. Wpływ na rezultaty miała jednak sprzedaż sprzętu (spółka zanotowała dzięki temu 1,6 mln zł zysku).
Taźbirek podkreśla, że spółka realizuje kilka nowych dla siebie przedsięwzięć. – Od początku roku jesteśmy generalnym wykonawcą wartego 200 mln zł kontraktu na dokończenie budowy stopnia wodnego Malczyce na Odrze, dzięki czemu poszerzamy nasze kompetencje. Uczestniczymy w dialogu konkurencyjnym w projekcie, który realizowany będzie w formie partnerstwa publiczno-prywatnego – mówi. Dodaje, że czeski partner spółki wygrał wart około 90 mln zł przetarg w Czechach.
– Mamy możliwość wzięcia udziału w realizacji tego zlecenia jako podwykonawca. Zanim jednak podejmiemy decyzję w tej sprawie, przeanalizujemy wszystkie ryzyka, gdyż czasy nie sprzyjają eksperymentowaniu – mówi.