Do głosowania ponownie jak w czerwcu dopuszczeni nie zostali były prezes Michał Skipietrow, była prokurent Zofia Szwed oraz były wiceprzewodniczący rady nadzorczej Niels Bonn, mimo że sąd podjął decyzję o udzieleniu im zabezpieczeń w postaci dopuszczenia ich do głosowania. Po przyjęciu porządku obrad uchwalono dwutygodniową przerwę.
– Niedopuszczenie trojga akcjonariuszy do głosowania jest konsekwencją decyzji podjętej przez zarząd przed czerwcowym walnym. Do spółki nie wpłynął żaden dokument, który uzasadniałby przywrócenie im prawa do głosowania – mówi Paweł Narkiewicz, członek zarządu?Mostostalu. W czerwcu pozbawiono ich prawa głosu, gdyż zarzucono im zawiązanie porozumienia, o czym nie poinformowali spółki.
Akcjonariusze mieli podjąć wczoraj decyzję o obniżeniu kapitału zakładowego poprzez obniżenie wartości nominalnej akcji o połowę (do 0,5 zł). Równocześnie podjęta miała zostać decyzja o podniesieniu kapitału zakładowego co najmniej do pierwotnej wartości za sprawą emisji nie mniej niż 44,6 mln papierów z wyłączeniem prawa poboru.
Na dziś zaplanowane jest NWZ, które poza powyższą decyzją ma też zająć się wyrażeniem zgody na zbycie zorganizowanej części przedsiębiorstwa zlokalizowanej w Niemczech oraz potwierdzić i ponownie podjąć uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdań finansowych za 2011 r. i udzielenia absolutoriów członkom zarządu i rady nadzorczej. Podjęte miały też zostać decyzje w sprawie udzielenia absolutoriów Skipietrowowi i byłym członkom rady nadzorczej, którzy w trakcie czerwcowego zgromadzenia nie otrzymali skwitowań.
Narkiewicz informuje, że także w tym wypadku planowane jest ogłoszenie dwutygodniowej przerwy. – Daliśmy sobie okres dwóch tygodni na wynegocjowanie ostatecznej ugody między znaczącymi akcjonariuszami, co ma na celu zakończenie konfliktu – tłumaczy.