– Choć rynek inwestycji górniczych w Polsce skurczy się w tym roku o około 15 proc. w porównaniu z rokiem 2012, to sytuacja ta nie musi liniowo przełożyć się na wyniki producentów maszyn górniczych. Zarówno Kopex, jak i Famur są otwarte na eksport i sprzedażą zagraniczną będą prawdopodobnie chciały sobie kompensować trudniejszą sytuację w kraju – mówi Krzysztof Zarychta, analityk DM BDM. – Otwarte pozostaje jednak pytanie o skuteczność tych działań, ze względu na presję na ograniczenie inwestycji górniczych również za granicą – dodaje.

Ale jego zdaniem wyniki obu firm będą nie najgorsze. DM BDM prognozuje, że Famur miał w 2012 r. 1,5 mld zł przychodów i 305 mln zł zysku netto, a w tym roku będzie 1,26 mld zł przychodów i 206 mln zł zysku netto. Z kolei Kopex mógł mieć w 2012 r. 1,92 mld zł przychodów i 85 mln zł zysku netto, a w tym roku może wypracować 2,02 mld zł przychodów i 141 mln zł zysku netto.

Producenci podkreślają, że rynki zagraniczne są ważne, a Polska ma jedynie 1 proc. udziału w światowym rynku węgla. Obie firmy w tym kwartale mają przedstawić nowe strategie wieloletnie. Teraz udział eksportu w sprzedaży Famuru to około 30 proc., a w Kopeksie około 40 proc. (w Polsce Kopex ma około 50 proc. rynku, a Famur około 38 proc.).

– Uważamy, że w 2013 r. najważniejszy dla producentów maszyn i urządzeń górniczych będzie dalszy wzrost sprzedaży eksportowej. Już w 2012 r. Famur zwiększył sprzedaż zagraniczną, której wartość po trzech kwartałach przekroczyła 362 mln zł. Udział kontraktów międzynarodowych w przychodach ze sprzedaży przekroczył 31 proc. – mówi „Parkietowi" Ireneusz Tomecki, wiceprezes Famuru. – Obecnie prowadzimy działalność na terenie Unii Europejskiej, w Rosji, Meksyku, Kazachstanie, na Ukrainie oraz w Indiach, Indonezji, Argentynie, Bośni i Hercegowinie – wylicza.