Zarząd Kęt zarekomendował, by na dywidendę przeznaczyć 60 proc. skonsolidowanego zysku za 2015 r. Według wstępnych szacunków grupa zarobiła 207 mln zł, czyli 21,5 zł na papier. Można się więc spodziewać dywidendy w wysokości 12,9 zł.
W tym roku grupa prognozuje dalszy wzrost zysku netto – do 245 mln zł.
Sowita wypłata
Prezes Dariusz Mańko na spotkaniu z analitykami i zarządzającymi zaapelował o rozważne podejście do podziału zysku. To ewidentne nawiązanie do ubiegłorocznego walnego zgromadzenia – zarząd rekomendował wypłatę 101 mln zł, ale akcjonariusze (Kęty są w gronie firm z dominującą pozycją OFE) poparli wniosek Avivy i na dywidendę przeznaczono ponad 136 mln zł (14,41 zł na papier).
– Proszę pamiętać, że realizujemy średnioterminową strategię na lata 2015–2020 i wszystko jest w niej precyzyjnie rozpisane. Oczywiście, firma udźwignęłaby wypłatę większej dywidendy, ale jesteśmy zainteresowani stabilnym wzrostem. Ostatnie lata pokazują, że jesteśmy w tym skuteczni – powiedział Mańko.
Zgodnie ze strategią średnioterminową do 2020 r. zysk netto grupy ma się zwiększyć do 264 mln zł (28 zł na akcję). Zarząd przyjął też nową politykę dywidendową – maksymalna część zysku rekomendowana do wypłaty zwiększyła się z 40 do 60 proc. Prezes przypomniał, że zysk za 2015 r. został podbity o 15 mln zł w wyniku rozpoznania aktywa na podatek odroczony z tytułu działalności w specjalnej strefie ekonomicznej. W 2016 r. ten czysto księgowy wpływ sięgnie aż 50 mln zł.