Zarząd Libetu, po konsultacjach z radą nadzorczą, podjął decyzję o rekomendowaniu walnemu zgromadzaniu przeznaczenia części ubiegłorocznego zysku do podziału pomiędzy akcjonariuszy. Z 7,1 mln zł czystego zarobku na dywidendę ma pójść 3 mln zł. To da 0,06 zł na akcję.

W przyszłym miesiącu Libet chce sfinalizować transakcję dotyczącą objęcia 50 proc. udziałów w zakładzie należącym do niemieckiej firmy Gerwing, zlokalizowanym w Dreźnie. Dzięki temu giełdowa spółka będzie mieć wyłączność na dystrybucję do Polski, Czech i na Słowację wysokiej jakości płyt betonowych produkowanych w tej fabryce. Dzięki temu chce uzupełnić ofertę, na którą dziś składa się głównie kostka brukowa. Sprzedaż płyt betonowych ma też charakteryzować się wysoką zyskownością.

- Do końca tego roku chcemy zakończyć rozbudowę sieci autoryzowanych punktów sprzedaży, których obecnie posiadamy 75. Docelowo będzie 90-100 punktów - mówi Thomas Lehmann, prezes Libetu. Ponadto spółka planuje zakup nowych linii produkcyjnych oraz form do wytwarzania nowych rodzajów kostki brukowej. Zarząd szacuje, że tegoroczne inwestycje rozwojowe będą zbliżone do ubiegłorocznych i wyniosą około 10 mln zł.

Niezależnie do tego zarząd cały czas ma w planach kolejne przejęcia, o ile pojawi się atrakcyjna oferta. Zgodnie z obowiązującą strategią w Polsce planowany jest zakup zakładów produkujących kostkę brukową oraz kopalni żwiru i piasku.

- Ważnym celem na ten rok jest reorganizacja grupy, tak abyśmy za dwa, trzy lata, gdy nastąpi boom w branży materiałów budowlanych, mogli sprostać zwiększonemu zapotrzebowaniu na nasze wyroby. Zaplanowaliśmy m.in. działania mające na celu poprawę efektywności produkcji i logistyki oraz marżowości oferowanych wyrobów - informuje Ireneusz Gronostaj, członek zarządu i dyrektor finansowy Libetu. Jaka będzie związana z tym skala oszczędności na razie nie chce szacować.