Do tego dochodzą zmiany w strukturze grupy, których efektem jest utworzenie trzech poziomów organizacji. Tworzą ją obecnie: spółka holdingowa, która realizuje zadania związane z zarządzaniem grupą, podmioty prowadzące działalność operacyjną oraz spółki produkcyjne. – Po zmianach, które zaszły w naszej grupie w ostatnim czasie, staliśmy się międzynarodowym podmiotem. Z tego względu widzimy potrzebę zreorganizowania naszej struktury organizacyjnej, tak by była ona transparentna i umożliwiała bardziej efektywne zarządzanie zachodnim i wschodnim segmentem jako całością – przyznaje Michael Wolff, prezes Pfleiderera.

Krystian Brymora, analityk DM BDM, podkreśla, że zmiana struktury to efekt przejęcia niemieckiej części Pfleiderera z przełomu 2015 i 2016 roku i w konsekwencji większej integracji spółek. – Zarząd zapowiedział 30 mln euro synergii do końca 2018 roku, więc nowa struktura spółki musi być prostsza i tańsza. Perspektywy dla biznesu grupy są dobre. Spółka wykorzystuje ożywienie w sektorze budowlano-mieszkaniowym w Europie, w szczególności w Niemczech, co potwierdza słuszność decyzji o integracji – ocenia ekspert.