Dla Izolacji Jarocin, spółki specjalizującej się w produkcji pap, ten rok był wyjątkowo trudny. Mimo to zarząd starał się i znajdywał nisze, w których przedsiębiorstwo odnotowało zwyżki. – W szczególności zwyżki udawało się nam osiągać w segmencie tanich pap – mówi Piotr Widawski, prezes Izolacji Jarocin.
Dodaje, że dla wszystkich polskich producentów dotkliwa jest zwłaszcza obecność na rynku wyrobów z Rosji, których importuje się coraz więcej. Tamtejsi producenci sprzedają je po wyjątkowo niskich cenach, gdyż mają dostęp do taniego surowca, wytwarzanego w rodzimych rafineriach. Producenci pap z Europy takich możliwości nie mają.
Tani import
W ocenie Widawskiego import pap ze Wschodu do Polski wzrósł w tym roku o około 20 proc. W efekcie polscy producenci mogli co najwyżej utrzymać sprzedaż na wcześniejszych poziomach lub zanotować spadki. Co gorsze, podobna tendencja może wystąpić w kolejnych miesiącach i latach. Na domiar złego rosną ceny ropy. – Dla nas wzrost kursu ropy naftowej nie jest dobrą informacją, gdyż przekłada się na zwyżkę cen asfaltów i innych wyrobów służących nam do produkcji pap. W konsekwencji musimy też podnieść ceny naszych wyrobów – twierdzi Widawski.
Importerzy z Rosji, mając dostęp do taniego surowca, nie muszą tego robić. Zdecydowanie łatwiej firmie i wszystkim polskim producentom pap jest konkurować z importerami, gdy ceny ropy są niskie, tak jak miało to miejsce chociażby w pierwszej połowie tego roku. Boom, który jest spodziewany w budownictwie drogowym, może dodatkowo zachęcić krajowe rafinerie do podwyżek cen asfaltów.
Widawski szacuje, że w tym roku wszyscy polscy producenci pap sprzedadzą poniżej 70 mln mkw. swoich wyrobów. To może oznaczać spadek o 3–4 proc. w stosunku do 2015 r. Produkcja i sprzedaż w Izolacji Jarocin raczej nie ulegnie zmianie i wyniesie około 5 mln mkw. Ile wynosi import ze Wschodu, jest znacznie trudniej oszacować. Prawdopodobnie w tym roku przekroczy 10 mln mkw.