Dębica wskazuje jednak na poprawę sytuacji na rynkach w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej, co można było zaobserwować już w ostatnim kwartale 2016 roku. – Dotyczyło to segmentu opon do pojazdów osobowych oraz ciężarowych. W ujęciu rok do roku obserwowaliśmy również na rynkach europejskich tendencję wzrostową w segmencie opon do aut osobowych, a w przypadku Polski nawet 12,6-proc. wzrost – wyjaśnił Stanisław Cieszkowski, prezes Dębicy.

Dodał, że w segmencie opon do samochodów ciężarowych w minionym roku zauważalny był stabilny wzrost potencjału na rynku polskim i Europy Środkowo-Wschodniej. Jednocześnie rosła sprzedaż opon do samochodów ciężarowych w Europie Zachodniej, która jest dla spółki głównym rynkiem sprzedaży tego produktu.

Dębica inwestuje, chcąc wykorzystać aktualne trendy na rynku opon. W zeszłym roku jej wydatki inwestycyjne wyniosły 77 mln zł. – Przeznaczono je głównie na dostosowanie procesu produkcji opon do samochodów osobowych z wysokimi i bardzo wysokimi prędkościami (opon High Performance i Ultra High Performance) oraz produkcji opon o rozmiarach 18 cali, które należą do najbardziej dochodowych segmentów rynku oponiarskiego – wyjaśnił prezes.

Oponiarska spółka w 2016 roku zarobiła na czysto 64,6 mln zł, o ponad 18 proc. mniej niż przed rokiem. Przychody ze sprzedaży wyniosły 1,68 mld zł, co oznacza spadek o 5 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.

W trakcie piątkowej sesji za walory Dębicy płacono na rynku około 97 zł, co oznacza spadek o prawie 2 proc. względem poprzedniego kursu zamknięcia. W ciągu ostatnich 12 miesięcy wartość akcji firmy wzrosła o ponad 13 proc., podczas gdy WIG zyskał 30 proc.JIM