Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
I kwartał tego roku to dobry prognostyk – firma zanotowała rekordowy trzymiesięczny wynik, sprzedając 806 lokali, czyli o 31 proc. więcej niż rok wcześniej. Po raz pierwszy też I kwartał wypadł lepiej niż ostatni okres roku poprzedzającego.
– Sytuacja rynkowa jest świetna, popyt – silny we wszystkich dużych miastach, wspierany dobrą sytuacją gospodarczą i niskimi stopami procentowymi. Poziom rozgrzania rynku nie przekłada się na wzrost cen mieszkań, ale coraz trudniej o dobre grunty w rozsądnych cenach – powiedział Jarosław Szanajca, prezes Dom Development. – Bank ziemi mamy jednak na satysfakcjonującym poziomie i gdyby się zdarzyło przejściowe osłabienie w zakupach działek, to nie grozi to naszym planom na najbliższy czas – dodał. Jednak w wariancie bazowym firma nie zamierza zwalniać tempa – na zakup ziemi zarezerwowała w tym roku ponad 300 mln zł, w I kwartale wydała około 10 mln zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Deweloperzy zorientowali się, że ich głównymi klientami są nabywcy kredytowi, bo najzamożniejsi wolą kupować za granicą, flipperzy wyparowali. Przybywa lokali w segmencie popularnym – mówi Marek Wielgo, analityk portalu Rynekpierwotny.pl.
Na szerokim rynku II kwartał przyniósł lekką poprawę mieszkań sprzedaży wobec pierwszych miesięcy, a jak poradziły sobie spółki notowane na GPW i Catalyst? Tylko u nas – wszystkie dane w jednym miejscu, na bieżąco.
Budujący w kilkunastu miastach deweloper sprzedał w II kwartale 708 lokali, a w całym półroczu 1403. Druga część roku musi wypaść znacznie lepiej, jeśli ma zostać osiągnięty cel zakładający zawarcie w sumie 3,1–3,3 tys. umów. Zarząd podtrzymuje taki scenariusz.
Za nami druga obniżka stóp procentowych i trwa hamowanie nowych inwestycji, ale jednocześnie oferta mieszkań jest na rekordowym pułapie. Czy są przesłanki, by ceny mieszkań rosły, czy pozostawały stabilne z presją na korektę?
Niecałe 50 mln zł netto wynosi wartość pierwszego kontraktu kolejowego w portfelu grupy. Mirbud bierze udział w jeszcze dwóch postępowaniach o wartości 1,9 mld zł brutto.
Warunki przetargowe faworyzują budowlanych gigantów – skarżą się wykonawcy, w tym spółki z polskim kapitałem, które nie są w stanie nawet zawiązać konsorcjum. Sprawę rozstrzygnie Krajowa Izba Odwoławcza.