– Od początku roku wprowadziliśmy do sprzedaży pięć nowych projektów w Warszawie na łącznie 616 mieszkań. Wśród nich jest osiedle Viva Garden IV z 88 lokalami oraz Viva Garden V z 93 lokalami. Oba projekty powstają na Białołęce i są kontynuacją popularnych inwestycji w tej części miasta – mówi Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victorii Dom. – Kolejnym projektem wprowadzonym w tym roku do sprzedaży było osiedle Classic V na Tarchominie na 100 mieszkań. Z kolei osiedle Przystanek Praga obejmie 185 lokali. Ostatnio uruchomioną inwestycją jest Osiedle Mieszko w centrum Grochowa ze 150 lokalami. W przygotowaniu mamy kolejne projekty w bardzo ciekawych lokalizacjach, także na terenie innych dzielnic – dodaje.
Spółka rozgląda się za nowymi gruntami, stara się inwestować w nie do 100 mln zł rocznie, by utrzymywać bank ziemi na poziomie pozwalającym na realizację projektów przez cztery, pięć lat.
– W Warszawie jest niestety coraz mniej gruntów bez wad, gdzie można szybko rozpocząć projekty deweloperskie. Standardem jest konieczność dostosowywania działek rolnych czy przemysłowych do warunków zabudowy, przy konieczności usuwania występujących problemów – przyznaje Wasiluk. Na razie nie ma jednak planów wyjścia poza stolicę.
W I półroczu spółka znalazła nabywców na 410 mieszkań, o 52 proc. więcej niż rok wcześniej. W całym 2016 r. sprzedaż wzrosła o ponad 27 proc., do 627. Jakie są ambicje na cały 2017 r.?
– I półrocze było dla nas bardzo udane. Na bazie tych dokonań podnieśliśmy niedawno prognozę tegorocznej sprzedaży z 700 do 800 lokali. Jeśli chodzi o kolejne lata, trudno jednoznacznie ocenić sytuację w skali całego rynku. Z pewnością za jakiś czas, po fali hossy, z którą mamy do czynienia w branży, musi przyjść spowolnienie. Na rynek patrzymy jednak przez pryzmat naszej działalności i tutaj liczymy na kontynuację dynamicznego rozwoju – mówi wiceprezes Wasiluk.