Konsorcjum Prochemu i Megagazu od dekady procesuje się w tej sprawie z państwowym Przedsiębiorstwem Eksploatacji Rurociągów Naftowych (PERN).
W październiku 2015 r. konsorcjum wywalczyło w sądzie pozytywny wyrok, jednak PERN się odwołał. Sąd drugiej instancji właśnie oddalił apelację, co oznacza uprawomocnienie orzeczenia sprzed dwóch lat.
Na rzecz konsorcjum zasądzono wówczas 40 mln zł. Ale do tego dochodzą jeszcze odsetki ustawowe, naliczane od marca 2006 r. Wartość odsetek przewyższa obecnie kwotę główną – na dziś wynosi ponad 50 mln zł. Prochem podaje, że jego udział w konsorcjum sięga około 50 proc., stąd na spółkę przypada przynajmniej 45 mln zł. W piątek kapitalizacja Prochemu sięgała prawie 70 mln zł.
W poniedziałek, w rekcji na sądową wygraną, papiery drożały o 5,8 proc., do 19 zł (kapitalizacja 74 mln zł). W tym roku notowania poruszają się w trendzie bocznym na poziomie około 18 zł. Bolączką firmy jest niska płynność obrotu akcjami na GPW.
Wartość zasądzonej na rzecz Prochemu kwoty z odsetkami to około 11,6 zł na akcję. W jaki sposób firma mogłaby zagospodarować te pieniądze? Do zamknięcia tego wydania nie uzyskaliśmy komentarza.