Firmy sprzedają mniej, ale drożej

Silny popyt i wysokie koszty wykonawstwa nie skłaniają do obniżki cen.

Publikacja: 26.07.2019 05:12

Firmy sprzedają mniej, ale drożej

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Co będzie się działo z cenami mieszkań – to podstawowe pytanie, na które odpowiedź chciałyby poznać osoby myślące o zakupie lokum na własny użytek bądź jako inwestycję. Według najnowszych cokwartalnych analiz mieszkaniowego działu firmy doradczej JLL trudno oczekiwać, by ceny miały się ustabilizować – a już na pewno nie ma przestrzeni do spadku. Eksperci JLL przytaczają kilka argumentów na poparcie tezy.

– Jeśli chodzi o popyt, nastroje konsumentów są bardzo optymistyczne, co pokazują badania GUS: Polacy są skłonni do dużych zakupów. Na samych lokatach trzymają ponad 300 mld zł, a zważywszy na niskie stopy procentowe i inflację, są skłonni szukać relatywnie bezpiecznych form przechowywania wartości i zarabiania, a tak postrzegane są nieruchomości – mówi Katarzyna Kuniewicz, dyrektor działu badań rynku mieszkaniowego JLL. – Ten potencjalny popyt i realna sprzedaż mieszkań rosły zgodnie, zwłaszcza dokąd działał program „Mieszkanie dla młodych", po czym po I kwartale 2018 r. wykresy się rozjechały. Powód to dynamiczny i odczuwalny wzrost cen mieszkań. Odczuwalny, bo lokale drożeją szybciej niż płace. To powstrzymuje wielu ludzi od zakupów mimo tej dużej chęci – tłumaczy ekspertka.

Wzrost cen obserwowany od połowy 2017 r. ma uzasadnienie – to skokowa zwyżka kosztów materiałów, pracy i gruntów. Te koszty są wciąż wysokie, a o grunty pod szybką zabudowę jest coraz trudniej.

– Żeby ceny mieszkań spadły, deweloperzy musieliby oddać część marży, a trudno tego oczekiwać. Mimo drugiego roku korekty sprzedaż lokali w Polsce wciąż jest bardzo wysoka. Co prawda deweloperzy notują niższe wyniki w ujęciu ilościowym, ale – dzięki rosnącym cenom – niekoniecznie w ujęciu wartościowym. Nie ma więc presji na obniżki – mówi Kuniewicz. Druga opcja to obniżenie jakości, a więc kosztów budowanych mieszkań, co można było już zauważyć w zeszłym roku.

Na korzyść deweloperów działa to, że wciąż panuje równowaga między liczbą mieszkań wprowadzanych do oferty i sprzedawanych. Wszystko wciąż sprzedaje się na etapie dziury w ziemi, lokale gotowe w ofercie to zaledwie 7 proc. Gdyby dziś spółki przestały wprowadzać nowe inwestycje, cała ich oferta rozeszłaby się w niecałe cztery kwartały wobec prawie ośmiu w skrajnie niekorzystnym III kwartale 2011 r.

GG Parkiet

Być może jednak ta równowaga zostanie zachwiana. Do użytkowania zaczynają być oddawane pierwsze mieszkania kupione z myślą o najmie w szczycie prosperity, co rodzi pytania o wysokość czynszów. Spadek rentowności najmu może zniechęcić kupców inwestycyjnych, a to duża grupa klientów: wciąż co trzecie mieszkanie kupowane jest z myślą o wynajmie. Co więcej, duża podaż lokali na wynajem może być atrakcyjną ofertą dla osób szukających dla siebie pierwszego mieszkania. Z drugiej strony ciekawy efekt może dać rozszerzenie programu 500+ na pierwsze dziecko.

Analitycy JLL prognozują, że w całym 2019 r. deweloperzy na sześciu głównych rynkach sprzedadzą (uwzględniając płatne rezerwacje) 60,4 tys. mieszkań, o 6,9 proc. mniej rok do roku. W I półroczu deweloperzy znaleźli nabywców na 31,7 tys. mieszkań, o 7 proc. mniej rok do roku. ar

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku