W poniedziałek jeden walor XTB na warszawskiej giełdzie był wyceniany na około 18,35 zł. Maciej Marcinowski nadal zaleca ich kupowanie, a cenę docelową podniósł do 24,4 zł. Wcześniej wynosiła ona 21 zł. Skąd ten optymizm?

– Przedstawiony przez zarząd cel akwizycji nowych klientów na 2022 r. oraz ujawnienia w ostatnim raporcie rocznym odnośnie do struktury przychodów skłaniają nas do podniesienia naszych założeń wynikowych. Dodatkowo, rok 2022 rozpoczął się istotnym wzrostem zmienności, co dobrze rokuje wynikom zarówno I kwartału, jak i całego 2022 r. Uważamy, że w I kwartale spółka ma szansę osiągnąć około 110 mln zł zysku netto, a cały rok może zamknąć zyskiem w okolicach 300 mln zł. Zaproponowana przez spółkę dywidenda w wysokości 1,5 zł na akcję jest więc naszym zdaniem nie tylko do utrzymania, ale widzimy potencjał jej wzrostu w kolejnych latach – czytamy w raporcie analityka.

Akcjonariusze X-Trade Brokers w ostatnim czasie i tak nie mają powodów do narzekań. Akcje spółki w ciągu miesiąca podrożały o prawie 20 proc. Pomogła im m.in. rekomendacja zarządu dotycząca dywidendy. Licząc od początku roku, papiery X-Trade Brokers podrożały o nieco ponad 9 proc. PRT