Skąd tak duży spadek w czerwcu? Odpowiadają za to przede wszystkim dwie instytucje: CDM Pekao i DM BDM. Ten pierwszy zamknął ponad 17 tys., czyli ponad 10 proc. wszystkich prowadzonych przez siebie rachunków.

„Zmiana liczby rachunków prowadzonych przez CDM Pekao w czerwcu związana jest z procesem weryfikacji aktywności klientów i wypowiedzeniem umów klientom, którzy nie korzystali z usług inwestycyjnych od co najmniej sześciu miesięcy. Wszyscy klienci zostali powiadomieni o przeprowadzanym procesie i mieli możliwość uaktywnienia swojego rachunku. Działania realizowane przez CDM Pekao wpisują się w ogólną tendencję rynkową służącą optymalizacji kosztów biur maklerskich i w żaden sposób nie wpływają na spadek przychodów z uwagi na fakt zamykania wyłącznie rachunków o zerowym saldzie" – usłyszeliśmy w CDM Pekao.

Do jeszcze większego cięcia doszło w DM BDM, gdzie liczba rachunków spadła o prawie 16 tys., czyli o ponad połowę.

– Regulacje MiFID II i RODO, które weszły w życie w tym roku, nałożyły na brokerów szereg dodatkowych obciążeń, m.in. obowiązek przesyłania klientom raportów kwartalnych. W związku z tym, podobnie jak inne domy maklerskie, dokonaliśmy przeglądu rachunków inwestycyjnych i podjęliśmy decyzję o zamknięciu rachunków nieaktywnych – mówi Władysław Kraus, dyrektora wydziału sprzedaży DM BDM.

Trzeba pamiętać, że dane KDPW nie wskazują, ile rachunków jest aktywnych.