Do tej pory kojarzeni byliście przede wszystkim z szeroko rozumianym rynkiem forex. Dlaczego zdecydowaliście się zaoferować klientom również produkty giełdowe, tj. akcje czy też ETF-y?
Jest to zbieżne z naszą nową strategią. Chcielibyśmy zaproponować klientom pewnego rodzaju „one-stop-shop" w zasadzie dla każdego inwestora niezależnie od jego podejścia do ryzyka. Jeśli kogoś interesują rynki z dźwignią i aktywne inwestowanie mamy kontakty CFD. Mamy także produkty związane z rynkiem kryptowalut. Z drugiej strony, jeśli ktoś szuka długoterminowych inwestycji to oferujemy mu także akcje polskie i zagraniczne oraz fundusze ETF.
A czy to też nie jest odpowiedź na to co dzieje się na rynku forex? Mamy kolejne regulacje, a rynek staje się coraz bardziej konkurencyjny?
Na pewno jest to pewnego rodzaju odpowiedź na to co się dzieje na rynku. Musimy na bieżąco reagować. W krótkim terminie mamy plany związane z dywersyfikacją produktową, w dłuższym terminie są też plany związane z dywersyfikacją geograficzną. W dłuższym terminie jeśli EMSA (europejski regulator - red.) utrzyma obecne regulacje to też trzeba mieć świadomość, że rynek będzie się konsolidował i zostaną na nim najwięksi brokerzy.