Zarząd PDM w przesłanym nam oświadczeniu informuje, że celem zgromadzenia akcjonariuszy jest zapoznanie ich „z aktualną sytuacją domu maklerskiego i perspektywami jej rozwoju. Możliwość pozyskania przez akcjonariuszy pełnej wiedzy na temat funkcji spółki, czyli tzw. prawo do informacji, jest podstawowym uprawnieniem korporacyjnym akcjonariuszy. Co więcej należy wskazać, że to właśnie w gestii akcjonariuszy (zgromadzenia akcjonariuszy) spoczywa decyzja o dalszym istnieniu czy też o likwidacji spółki – jest to jedno z fundamentalnych uprawnień korporacyjnych akcjonariuszy".
Zarząd PDM wskazuje jednak, że niezależnie od powyższego, ewentualna decyzja zgromadzenia akcjonariuszy o likwidacji spółki „jest niezależna od kondycji finansowej spółki i może być podjęta w każdym czasie. Mając na uwadze aktualną sytuację rynkową i kondycję rynku kapitałowego oraz wyniki finansowe spółki, jedną z rozważanych możliwości jest rozwiązanie spółki. Konieczność rozważenie tej opcji jest wynikiem realizacji obowiązków informacyjnych spoczywających na zarządzie spółki – czyli obowiązku informowania zgromadzenia akcjonariuszy na temat aktualnej kondycji spółki. Zastrzegamy przy tym, że likwidacja spółki jest tylko jedną z możliwości, natomiast decyzja będzie należała wyłącznie do akcjonariuszy. To zgromadzenie akcjonariuszy jest władne zdecydować o tym, czy spółka będzie dalej istnieć, czy też czy zostanie zlikwidowana".
PDM był brokerem współpracującym w konsorcjum z Idea Bankiem i mającym największy udział w sprzedaży obligacji GetBacku w ramach ofert prywatnych. To właśnie w tej puli pojawia się najwięcej zastrzeżeń klientów co do sposobu sprzedaży obligacji GetBacku – zdaniem wielu klientów mogło dochodzić do missellingu, czyli oferowanie klientom produktu finansowego o nieodpowiednim profilu ryzyka, kwocie i horyzoncie inwestycyjnym. Po wyjściu na jaw problemów GetBacku konsorcjanci - czyli Idea Bank i PDM zaczęli wymieniać się wzajemnymi oskarżeniami.