Pekao miał zgodzić się kredytować budowę dwóch 190-metrowych wież przez spółkę Srebrna powiązaną z PiS na kwotę do 300 mln euro (ok. 1,3 mld zł) – twierdzi „Gazeta Wyborcza" powołując się na nagranie rozmowy, w której uczestniczył Jarosław Kaczyński, prezes partii. Bank miał się zgodzić także na sfinansowanie przygotowania inwestycji przez Geralda Birgfellnera (dokumenty banku miały opiewać w sumie na 15,5 mln euro).
Czytaj także: Pekao o inwestycji w wieże Kaczyńskiego
Pekao jest liderem wśród banków finansowania nieruchomości komercyjnych, więc jego zaangażowanie nie powinno dziwić. Ale są wątpliwości, bo Pekao jest od półtora roku kontrolowany przez państwo i „GW" sugeruje, że jego władze są podatne na decyzje polityków PiS a kredyt finansujący budowę wież Kaczyńskiego mógł zostać udzielony na warunkach niekomercyjnych.
Ile kapitału ma deweloper?
Pekao nie odnosi się konkretnie do tej sprawy, ale zapewnia, że zawsze udziela finansowania na warunkach komercyjnych. Jak zgodnie z dobrymi praktykami powinno to wyglądać? – Kluczowa jest odpowiedź na pytanie jaki jest udział kapitału własnego inwestora w budowie i jaki udział powierzchni jest wynajęta w umowach przednajmu – mówi jeden z bankowców działający od lat na rynku nieruchomości komercyjnych. Proces wygląda tak: najpierw inwestor, zwykle deweloper, ma ziemię i pomysł oraz pozwolenie na budowę. Wie co chce zbudować, potrzebuje więc zapewnienia finansowania przed startem budowy. Musi policzyć ile będzie kosztować budowa i jaka będzie wartość nieruchomości na podstawie cen najmu. W rozmowach z bankiem ustala ile pieniędzy wyłoży on sam a ile bank oraz na jakich warunkach cenowych i pozostałych. Banki teraz są skłonne sfinansować od 60 do maksymalnie 70 proc. budowy. – Kluczowy jest wkład własny inwestora, to pierwsze pieniądze potrzebne na start budowy. Bank wchodzi ze swoim finansowaniem dopiero później. To swego rodzaju zabezpieczenie w razie problemów. Im więcej inwestor wyłoży własnych pieniędzy, tym bezpieczniej dla banku. Najgorszą sytuacją dla banku byłoby uruchomienie finansowania i wstrzymanie budowy z powodu problemów finansowych dewelopera – mówi nasz rozmówca. W przypadku budowy biura o powierzchni 100 tys. mkw., która może kosztować 300 mln euro, banki wyłożyłyby maksymalnie 200 mln euro przy co najmniej 100 mln euro wkładu własnego dewelopera.
Im bardziej renomowany, doświadczony i dysponujący wysokim kapitałem deweloper, tym chętniej banki finansują jego inwestycje. Dlatego zastanawiać może jakie szanse na pozyskanie finansowania miałaby spółka Srebrna, niemająca doświadczenia ani dużej zdolności finansowej.