Zwolnienia mają objąć zarówno pracowników centrali, jak i sieci dystrybucji. Proces został rozłożony na ponad dwa lata z uwagi na nadzwyczajne warunki rynkowe związane z pandemią. Santander wyjaśnia, że decyzja o zwolnieniach wynika z dynamicznej sytuacji rynkowej oraz wielu zewnętrznych czynników, które mają znaczący wpływ na dotychczasowy model biznesowy, strategię działania i zdolność konkurowania. „Aby sprostać nowym wyzwaniom, jakie stawia przed całym sektorem postępująca digitalizacja, rosnąca tendencja wykorzystywania kanałów cyfrowych, a także zwiększające się obciążenia fiskalne i regulacyjne, bank zdecydował o dalszej transformacji modelu operacyjnego i dostosowaniu struktury zatrudnienia. Chcemy się mocniej koncentrować na uproszczeniu procesów i funkcji, dzięki czemu szybciej osiągniemy optymalną efektywność i sprawność organizacyjną. Pozwoli to w jeszcze większym stopniu, przy wykorzystaniu nowych technologii, oferować klientom nowoczesne produkty i usługi" – tłumaczy Santander Bank Polska.
Wiosną tego roku Santander Consumer Bank, kontrolowany przez SBP, zapowiedział likwidację w ramach zwolnień grupowych do 430 miejsc pracy w okresie od 20 kwietnia do 31 marca 2021 r. Wcześniej sam SBP, który w listopadzie 2018 r. przejął wydzieloną część Deutsche Banku Polska, zwolnił 1400 pracowników.
Zwolnienia to prawdopodobnie chęć cięcia kosztów: te pracownicze stanowią około połowy kosztów operacyjnych sektora bankowego i są mocno powiązane z liczbą oddziałów (SBP ma ich 481, SCB 336).Zatem prawdopodobnie zwolnieniom będzie towarzyszyć zamykanie placówek. W branży od lat trwa redukcja liczby etatów i sieci oddziałów. Od końca 2010 r. liczba etatów w polskim sektorze bankowym spadła o 25,6 tys. (czyli 14,5 proc.), do obecnych 151,28 tys. Tylko przez osiem miesięcy tego roku ubyło 5,6 tys. etatów. Liczba placówek w sektorze od początku roku do końca sierpnia spadła o 743, do 12,04 tys.
Negocjacje ze związkami dotyczące zakresu, warunków, skali i kryteriów doboru przyjętych w procesie zwolnień grupowych mają potrwać nie dłużej niż 20 dni. Bank podkreśla, że istotne jest przygotowanie odpowiednich warunków dla wszystkich pracowników, którzy zostaną objęci zwolnieniami, i zaoferowanie im wsparcia w ponownym wejściu na rynek pracy. MR