Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezes Brunon Bartkiewicz sugeruje, że bardziej realny jest w kolejnych latach wzrost zysku banku o 10 proc.
W październiku Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy z 0,1 proc., obowiązujących od początku pandemii, do 0,5 proc., ale w środę doszła kolejna podwyżka i stawka referencyjna wynosi już 1,25 proc. Zarząd zaznacza jednak, że na razie jest zbyt wcześnie, aby oszacować wpływ tego ruchu. Będzie on zależał w dużym stopniu od tego, w jakim stopniu banki będą podnosić stawki depozytów i jak w efekcie wzrosną koszty odsetkowe. Poza tym rynek spodziewa się, że to nie było ostatnie słowo RPP. – My również nie wykluczamy – a wręcz przygotowujemy się – scenariusza zmiany stóp procentowych w grudniu – dodaje prezes Brunon Bartkiewicz.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rynek kredytów hipotecznych już odczuwa pozytywne skutki wcześniejszych decyzji w polityce pieniężnej. Kredytobiorcy czekają na więcej.
Regulacje podatkowe dotyczące listów zastawnych mogłyby obniżyć ceny kredytów mieszkaniowych – ocenia środowisko bankowe.
Do 2035 roku cyfrowo biegłe pokolenia Z i alfa będą stanowić znaczącą część klientów, za to „boomersów” będzie ubywać. To stawia banki przed wyzwaniem: jak pogodzić różne oczekiwania tych grup.
Dane za maj potwierdzają odbicie na rynku pożyczek mieszkaniowych mimo wciąż drogiego kredytu. Konsumenci liczą na kontynuację obniżek stóp procentowych.
To nie będzie uderzenie w „złe banki”, to nie będzie windfall tax – zastrzega minister finansów Andrzej Domański. Ale i tak chce wyciągnąć z sektora do 2 mld zł, czyli 5 proc. rocznych zysków.
– W ministerstwie finansów pracujemy obecnie nad specjalnym podatkiem dotyczącym odsetek od rezerwy obowiązkowej, utrzymywanej przez banki w NBP – poinformował w środę minister finansów Andrzej Domański w Radiu ZET.