Fundamenty firm pozwalają na rekordy indeksów

Średnia różnica między cenami docelowymi z najnowszych rekomendacji a aktualnymi cenami akcji sięga 26 proc., a mediana 22 proc. Gdyby cały indeks poszedł tak mocno w górę, przebiłby 80 tys. pkt. Czy otoczenie rynkowe umożliwi takie wzrosty?

Publikacja: 13.06.2023 21:00

Fundamenty firm pozwalają na rekordy indeksów

Foto: Robert Gardziński

WIG od kilku dni oscyluje w okolicach 66 tys. pkt. Od październikowego minimum zyskał 47 proc., a od początku roku 16 proc. Dla porównania: niemiecki DAX w tych okresach wzrósł odpowiednio o 30 proc. oraz 14 proc. Polskiemu indeksowi do pobicia historycznego rekordu z listopada 2021 r. (75 tys. pkt.) brakuje jeszcze około 14 proc.

Faworyci analityków

Sprawdziliśmy, jaką wycenę implikują fundamenty notowanych na GPW spółek. Wnioski są optymistyczne. Średnia różnica pomiędzy cenami docelowymi z najnowszych rekomendacji dla ponad 50 spółek a aktualnymi cenami rynkowymi tych firm wynosi niemal 26 proc. Z kolei mediana (niwelująca wpływ wartości skrajnych) sięga 22 proc. Gdyby WIG poszedł tak mocno w górę, miałby wartość 80 tys. pkt, a więc o prawie 7 proc. wyższą od wspomnianego już historycznego maksimum. Na ten optymistyczny scenariusz warto jednak patrzeć z dużą dozą sceptycyzmu. Zachowanie indeksów na GPW w dużej mierze zależy od inwestorów zagranicznych (w 2022 r. odpowiadali za 64 proc. obrotów na rynku głównym), a oni koncentrują się przede wszystkim na największych spółek. Tymczasem zdecydowana większość analizowanych rekomendacji została wydana dla firm małych i średnich.

Z naszych szacunków wynika, że w przypadku ponad 30 spółek jest przynajmniej dwucyfrowa przestrzeń do wzrostu notowań. Faworytami analityków są reprezentanci niemal wszystkich branż. Największe niedowartościowanie akcji implikują najnowsze wyceny dla takich firm jak: Asbis, Warimpex, Pointpack, NTT System, BioMaxima, Monnari Trade, Mostostal Zabrze, Alleron, LSI Software, Photon Energy, ATM Grupa, Rainbow Tours oraz Ambra.

Czytaj więcej

Byki wróciły do gry i mamy nowy szczyt hossy

Duża zmienność

Fundamenty firm to tylko jeden element wpływający na wyceny na rynkach. Kolejna kwestia to otoczenie makroekonomiczne i geopolityka. Czy najbliższe wakacyjne tygodnie będą spokojne?

– Na razie obecne ruchy na giełdach nie wskazują, aby w najbliższych miesiącach zmienność miała zmaleć. O ile w sierpniu rzeczywiście mamy przerwę, jeżeli chodzi o posiedzenia banków centralnych, to w lipcu banki centralne mogą zmieniać stopy procentowe – podkreśla Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas Bank Polska. Dodaje, że zarówno WIG20, jak i S&P 500 wybiły się w ostatnich dniach ponad istotne poziomy oporów, co wskazuje na pozytywną atmosferę na rynkach i może skłaniać inwestorów do dalszych zakupów, co z kolei podtrzyma zmienność w notowaniach.

Z kolei Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities, uważa, że silne wzrosty indeksu Nasdaq w USA i słabość małych spółek Russell 2000 zwiększa wrażliwość indeksów na negatywne zaskoczenia, tak jak słabość wzrostu w Chinach.

– W przypadku GPW wyzwaniem mogą być negatywne orzeczenie TSUE i kosztowne obietnice wyborcze. Przy czym niemal hossa na sWIG80 i znane ryzyka zmniejszają element zaskoczenia i sprzyjają wspinaczce po ścianie strachu – uważa Kozłowski. Jego zdaniem na GPW wzrosty mogą jeszcze trwać, choć inwersja krzywej rentowności w USA sygnalizuje rosnące ryzyko recesji w tym kraju. Ponadto indeks rynków wschodzących zachowuje się słabo, tak jak małe spółki w USA, więc pytanie, jak długo WIG czy MSCI Poland będzie mógł wykazywać się relatywną siłą.

– Z kolei z fundamentalnego punktu widzenia inwestorzy mają dylemat, jak wycenić banki, jakie są powtarzalne wyniki PKN Orlen oraz jaki jest godziwy mnożnik dla spółek energetycznych – podsumowuje Kozłowski.

W najbliższych dniach ma zapaść bardzo ważny dla sektora bankowego wspomniany już wyrok TSUE.

– To prawdopodobnie jeden z ciekawszych momentów dla WIG-banki. Może wyznaczyć dalszy kierunek zachowania tego indeksu, jak i całego WIG-u – mówi Maciej Bobrowski, dyrektor wydziału analiz DM BDM. Dodaje, że przynajmniej do przełomu jesieni będziemy widzami teatru politycznego z wyjątkową dawką emocji, co może wpływać na postrzeganie konkretnych sektorów czy wręcz całej GPW. Jednak te perturbacje będą mieć raczej charakter krótkoterminowy. – Takie promocje cenowe należy wykorzystywać – radzi Bobrowski. Zaznacza, że ewentualne przyszłe zmiany w sposobie zarządzania spółkami SP mogą zmienić nastawienie inwestorów mniejszościowych do szeregu podmiotów z WIG30.

DM BDM spodziewa się dodatnich stóp zwrotu WIG-u zarówno w pierwszym, jak i II półroczu. W scenariuszu bazowym zakłada, że nominalna stopa zwrotu w całym 2023 r. może przekroczyć 20 proc. Spodziewa się powrotu indeksu powyżej 70 tys. punktów na koniec roku. W ocenie Bobrowskiego w perspektywie średnioterminowej pierwszym wyborem dla inwestorów powinny być spółki o największej kapitalizacji i płynności, a więc podmioty z WIG20 czy mWIG40.

– Po bardzo mocnym I kwartale nie dostrzegamy, aby małe firmy oferowały istotnie większe niż historycznie dyskonto w wycenie w porównaniu z dużymi. Mamy wręcz sytuację wskazującą, że dyskonto jest relatywnie mniejsze niż średnia z poprzednich lat – podsumowuje.

Opinie

Najbliższe miesiące mogą być prawdziwą „bombą” zmienności na rynkach

Mateusz Czyżkowski analityk, XTB

Obecne nastroje rynkowe, napędzane przez wiele kluczowych czynników makroekonomicznych i koniunkturalnych nie dają zbyt dużej przestrzeni do uspokojenia na giełdach. Najbliższe miesiące mogą być prawdziwą „bombą” zmienności, a to za sprawą materializacji czynników, które teraz napędzają rynki, a w przyszłości mogą ten ruch powielić z jeszcze większą magnitudą. Mowa przede wszystkim o nadchodzącym końcu cyklu podwyżek stóp procentowych w USA i Europie, sezonie wyników spółek z Wall Street za II kwartał, niepewną sytuacją dotyczącą potencjalnej recesji oraz fali AI, która wzniosła wyceny największych spółek na relatywnie wysokie poziomy.

Przyszłe nastroje na GPW, w szczególności dotyczące WIG20, będą podyktowane tym, jak inne rynki zareagują na dalszy przebieg wcześniej wymienionych czynników. Niemniej wobec obecnej dynamiki wzrostowej, która postępuje na względnie niepewnym gruncie, zachowałbym ostrożność. Nie znaczy to, że indeksy nie zdołają przedłużyć wzrostu. W tym przypadku kluczowe będzie, jak dalej kreować się będzie trend (jak rynki zareagują na ewentualną pauzę w podwyżkach Fedu oraz EBC, jakie wyniki spółki zaraportują, czy dane makro potwierdzą nadejście trwalszej recesji) oraz czy w tzw. międzyczasie będą ruchy korekcyjne. Pamiętajmy, że ruchy w jedną stronę bardzo często poprzedzają tak samo duże ruchy, tylko w kierunku odwrotnym.

Są szanse na przetestowanie maksimów indeksów do końca 2023 r.

Konrad Księżopolski dyrektor wykonawczy, Haitong Bank

Okres wakacji zazwyczaj charakteryzował się obniżoną aktywnością inwestorów i mniejszą zmiennością na rynkach. Taka zasada działała także w dość nietypowych latach covidowych 2020–2021, które charakteryzowały się podwyższoną zmiennością. W zeszłym roku lato było bardziej zmienne, na co w dużej mierze miały wpływ trwająca wojna w Ukrainie, wystrzał w górę cen surowców i inflacji oraz mocne zacieśnianie monetarne. Jak na rynkach będzie w tym roku? Czas pokaże, a wydaje się, że na razie sytuacja krótkoterminowa jest bardziej przewidywalna, a inwestorzy mogą mieć więcej powodów do bycia optymistami.

Inflacja jest bardzo wysoka, ale górka chyba jest już za nami i teraz uwaga inwestorów skupiać się powinna na tempie jej spadku i reakcji Rady Polityki Pieniężnej. Wojna pozostaje oczywiście cały czas dużym ryzykiem, ale wydaje się, że na dziś sytuacja jest także bardziej przewidywalna i bardziej korzystna dla Ukrainy, Polski i Europy, niż była rok temu.

W mojej ocenie są jak najbardziej szanse na przetestowanie maksimów do końca 2023 r., a pomocne w takim ruchu indeksów byłyby pozytywne informację w zakresie inflacji, siły konsumenta, produkcji przemysłowej, a także oczywiście wojny w Ukrainie. Czynnikiem wpływającym na zmienność rynków, o którym należy pamiętać, powinien być także wynik jesiennych wyborów parlamentarnych w Polsce.

Asbis

Asbis ma za sobą mocną falę wzrostów, ale nie brak opinii, że walory dystrybutora IT nadal są mocno niedowartościowane. Obecnie ich cena oscyluje w okolicach 28–29 zł. Argus wycenia je ponad dwa razy wyżej. Zakłada systematyczny wzrost przychodów i zysków grupy. W 2023 r. przychody – według jego szacunków – wyniosą 3,1 mld USD, a zysk na akcję 1,46 USD.

Biomaxima

Na początku 2023 r. akcje Biomaximy kosztowały niespełna 26 zł. W ostatnich miesiącach radzą sobie gorzej niż szeroki rynek. Obecnie kurs jest w okolicach 23 zł. W stosunku do średniej ceny docelowej z najnowszych raportów ma ponad 50-proc. przestrzeń do zwyżki. Spółka działa na perspektywicznym rynku, a dzięki realizowanym inwestycjom umacnia pozycję.

Monnari Trade

Analitycy DM Banku BPS w najnowszym raporcie z 13 czerwca obniżyli wprawdzie wycenę dla akcji Monnari Trade, ale nowa nadal implikuje wysoki, 43-proc. potencjał wzrostu względem wtorkowego kursu. Analitycy zwracają uwagę, że w I kwartale 2023 r. spółce udało się utrzymać względnie wysoką marżę brutto ze sprzedaży.

NTT System

NTT System dostało w tym miesiącu wyższą wycenę od DM Banku BPS. Względem niej kurs ma jeszcze 62-proc. przestrzeń do zwyżki. Analitycy podwyższyli cenę m.in. z uwagi na mniejszy odpływ gotówki ze spółki w formie dywidendy (jest niższa niż rok temu i niższa, niż zakładał rynek), spadek stopy dyskontowej i wzrost mnożników spółek porównawczych.

Pointpack

Według szacunków Ipopemy Securities wartość godziwa akcji Pointpacku jest o dwie trzecie wyższa od obecnego kursu. Analitycy spodziewają się dalszej poprawy efektywności biznesu i spadku presji kosztów. Na ten rok zakładają, że skonsolidowana EBITDA wyniesienie 14,5 mln zł (wcześniej spodziewali się jeszcze wyższej), a w 2024 r. urośnie do 22,6 mln zł.

Warimpex

East Value Research w czerwcowej rekomendacji podniósł cenę docelową akcji Warimpeksu do poziomu niemal dwukrotnie przewyższającego aktualne notowania na warszawskiej giełdzie. W poprzednich latach kurs spółki poruszał się w trendzie bocznym, ale w ostatnich miesiącach poszedł mocno w górę. W styczniu wynosił ok. 3,5 zł, a teraz sięga 7,5 zł.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty