Jedną z najbardziej niedocenianych spółek z indeksu WIG20 jest PKN Orlen, którego akcje są wyceniane poniżej poziomów z końca 2022 r. Zdaniem Łukasza Prokopiuka, analityka DM BOŚ, aktualna cena akcji płockiego koncernu jest atrakcyjna. – Wśród spółek, które pokrywamy, PKN pozostaje naszym faworytem. Wprawdzie obniżyliśmy zauważalnie nasze prognozy finansowe na 2023 rok, jednak oczekiwane tegoroczne wyniki nadal wydają się wyjątkowo dobre. Ponadto zważywszy na mniejsze prawdopodobieństwo wprowadzenia podatku od nadzwyczajnych zysków oczekujemy solidnych wolnych przepływów pieniężnych w br., co z kolei sugeruje możliwą wyższą dywidendę w przyszłym roku niż zaproponowana na ten rok – przekonuje ekspert. Poza perspektywą hojnej dywidendy podkreśla trzy ważne kwestie, które mogą wspierać kurs akcji Orlenu i tegoroczne wyniki spółki – Po pierwsze, podtrzymujemy oczekiwania bardzo dobrych wyników segmentu rafineryjnego w br. pomimo widocznej normalizacji marż rafineryjnych. Po drugie, pozytywnie nas zaskoczyły wyniki Energi, które powinny stanowić ogromne wsparcie dla tegorocznych wyników koncernu. Po trzecie, dostrzegamy widoki na odbicie cen gazu w II półroczu, zważywszy na relatywnie niski poziom importu gazu i powolne budowanie zapasów surowca – wylicza.
Rynek ma obawy
Odwrócenie negatywnego trendu w notowaniach może być nie lada wyzwaniem dla CD Projektu, którego akcje w tym roku pogłębiły zeszłoroczne spadki. – Notowaniom CD Projektu ciążą w tym roku przede wszystkim dwie kwestie: pierwsza to zauważalny spadek wolumenu sprzedaży „Cyberpunka 2077” po mocnym okresie II półrocza 2022 r., a druga to komunikowane odpisy na projekt Sirius, które podważają zaufanie rynku zarówno do potencjału sprzedażowego odpisywanego projektu, jak i innych gier zakomunikowanych przy publikacji strategii – wyjaśnia Kacper Koproń, analityk Trigon DM. Jego zdaniem aktualna wycena CD Projektu znajduje się w okolicach fair-value. – Utrzymuję rekomendację „trzymaj”. Uważam, że potencjalnym katalizatorem zmian sentymentu i oczekiwań wynikowych może być kampania marketingowa oraz sprzedaż dodatku do „Cyberpunka 2077” – Phantom Liberty. Uważam, że po nie najlepszej premierze Cyberpunka na konsole starszej generacji spółka musi udowodnić wysoką jakość dodatku nawiązującą do premiery gry i dodatków „Wiedźmina 3”. To może dać impuls do wzrostów – uważa.
Pod presją znalazły się także notowania KGHM, który w tym roku musi mierzyć się z bardziej wymagającym otoczeniem rynkowym. Duża w tym „zasługa” korekty cen na rynku miedzi, co ma związek z sytuacją gospodarczą Chin, gdzie ożywienie jest wolniejsze niż zakładano. Na giełdzie w Londynie tona metalu wyceniana jest nieco powyżej 8 tys. USD, czyli o ok. 10 proc. mniej niż miesiąc wcześniej. – Średnie notowania miedzi są o 11 proc. niższe niż w pierwszym kwartale ubiegłego roku; srebro tańsze o 6 proc. Korzystny dla nas kurs dolara nie rekompensuje w pełni spadku cen na głównych liniach produkcyjnych – wyjaśnia Tomasz Zdzikot, prezes KGHM. Kolejnym wyzwaniem jest presja na wzrost kosztów, której miedziowa spółka doświadcza ze strony rosnących cen energii, pracy i usług. Negatywnego nastawienia do spółki nie poprawiła także najniższa od lat dywidenda. Na jej wypłatę miedziowy koncern planuje przeznaczyć zaledwie 200 mln zł z ok. 3,5 mld zł ubiegłorocznego zysku, co daje kwotę 1 zł na akcję.
Opinie
Wysoka inflacja będzie czynnikiem sprzyjającym notowaniom krajowych spółek
Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz, BM Banku Millennium
Rok wyborczy rządzi się swoimi prawami, a jednym z nich jest takie, że nie może się pogorszyć kondycja konsumenta czy koniunktura gospodarcza, choćby wymagało to kosztownych długoterminowo, ale przynoszących pozytywny skutek krótkoterminowo działań. Dlatego nie spodziewam się znaczącego pogorszenia koniunktury w gospodarce. Obietnice polityków sprowadzają się w sumie do dużej stymulacji fiskalnej w kolejnych miesiącach (czy nawet latach), większość środków zostanie skierowana do konsumenta. Działania te będą sprzyjać utrwaleniu się wysokiej inflacji, a w tych warunkach dobrze powinny sobie radzić spółki handlowe i banki (w wariancie, że nikt nie postanowi ponownie „ukraść” im zysków), choć także spółki przemysłowe powinny na tym skorzystać (spadły koszty surowców). Obecna sytuacja, czyli wysoka inflacja bez adekwatnie wysokich stóp, podręcznikowo sprzyja gospodarce w krótkim terminie. Inflacja powoduje też wzrost wyników dużej części spółek i majątku, co sprzyja zwyżkom cen akcji. Dobrym przykładem jest Turcja, gdzie problemy gospodarcze nie przeszkadzają giełdzie bić rekordów – odpowiada za to właśnie inflacja w warunkach względnie niskich stóp.
Zagraniczny kapitał płynie na warszawską giełdę, ale nie wszystkie duże spółki na tym korzystają
Łukasz Rozbicki, doradca inwestycyjny, MM Prime TFI
W ostatnich tygodniach zauważalny był napływ kapitału zagranicznego do dużych spółek, które mimo wzrostów nadal są atrakcyjnie wycenione. Dotyczy to nawet sektora bankowego. Katalizatorem dla niego może być mocniejsze, niż zakładano, makro. Dane o PKB za I kw. to potwierdzają, a na horyzoncie są też zapowiedzi waloryzacji świadczenia 500+. Mocniejsze makro i pewniejszy konsument to dobre wiadomości dla sektora detalicznego. Dino, LPP czy Pepco jeszcze dużo w WIG20 nie ważą, ale Allegro już tak, a tam wyraźnie widać ostatnio ożywienie, co spółka potwierdza też wynikami. Z kolei problemem petrochemii i surowców jest mocne uzależnienie od polityki Skarbu Państwa i brak dowierzania w realizację polityki dywidendowej w PKN Orlen. Być może jednak jak inwestorzy zobaczą wyniki połączonego podmiotu i niskie mnożniki, sytuacja koncernu ulegnie poprawie. Niepewność wokół spółki zmniejszyłoby także ostateczne rozwiązanie kwestii podatku od nadmiarowych zysków. Dobre wyniki zaczyna pokazywać energetyka, ale przesunięcie w czasie powstania NABE na drugą połowę roku przykrywa pozytywny czynnik wyników i nie pozwala jeszcze uwolnić potencjału spółek energetycznych.