#WykresDnia: Niespodziewany efekt sankcji

Rosyjska nadwyżka na rachunku obrotów bieżących w styczniu – bo wojna spowodowała wzrost cen ropy i gazu – jest większa niż kiedykolwiek.

Publikacja: 04.03.2022 09:24

#WykresDnia: Niespodziewany efekt sankcji

Foto: Bloomberg

Parkiet

Sankcje zaszkodzą zwykłym Rosjanom, ale nie załamią rosyjskiej gospodarki - pisze Siergiej Aleksashenko, były wiceminister finansów Rosji.

W ciągu ostatniego tygodnia kraje zachodnie zaostrzyły sankcje wobec Rosji w odpowiedzi na jej inwazję na Ukrainę. Środki są najostrzejsze od tych nałożonych na Iran w 2010 roku i Koreę Północną w 2013 roku.

Rosja jest największą gospodarką i największym krajem na świecie pod względem liczby ludności, wobec którego wprowadzono tak silne sankcje. Zachodni przywódcy wiedzą, że nie zatrzymają natychmiast wojny, ale mają nadzieję, że wyrządzą one wystarczająco dużo szkód rosyjskiej gospodarce, aby pomóc w deeskalacji konfliktu.

- Więc jak surowe są sankcje? Są znacznie ostrzejsze niż te, które wcześniej narzucono Rosji po aneksji Krymu i rozpoczęciu wojny we wschodniej Ukrainie w 2014 roku, ale nie nazwałbym ich „nuklearnymi”. Oznacza to, że mogą zaszkodzić rosyjskiej gospodarce, ale nie zniszczą jej, biorąc pod uwagę kilka głównych luk celowo pozostawionych przez architektów sankcji - pisze Aleksashenko.

Niewątpliwie najpotężniejszym ciosem w rosyjski system finansowy jest nałożenie sankcji na Centralny Bank Rosji (CBR), który odgrywa kluczową rolę na krajowym rynku walutowym. CBR ma ogromne rezerwy walutowe, sięgające 640 mld dolarów i tradycyjnie reguluje poziom kursu rubla. Zamrożenie aktywów i kont CBR w krajach G7 oznacza, że ​​w Rosji pozostały mu rezerwy złota o wartości 127 mld USD oraz rezerwy renminbi o wartości 70 mld USD. Obie są bezużyteczne z punktu widzenia utrzymania stabilności na krajowym rynku walutowym. Od 24 lutego do 2 marca CBR pożyczył bankom 4,4 bln rubli (3,4% PKB) w ramach wysiłków na rzecz utrzymania stabilności systemu finansowego. W konsekwencji, nawet jeśli rachunki CBR zostaną zamrożone, Ministerstwo Finansów będzie mogło od niego otrzymywać ruble, jeśli w pewnym momencie zechce sprzedać część swoich rezerw walutowych.

Czytaj więcej

Ropa z Rosji stała się podejrzana

Jednak dewaluacja rubla z pewnością wpłynie na inflację konsumencką, która może wzrosnąć o dodatkowe 4-5 proc. przy 40-50 proc. wzroście wartości dolara. Do końca lutego inflacja cen konsumpcyjnych w Rosji przekroczyła 9 proc., a inflacja żywności przekroczyła 12,5 proc.

Dewaluacja rubla, potencjalne problemy z importem i ogólna niepewność polityczna mogą osłabić chęć biznesu do podejmowania ryzyka i skutkować niższym wzrostem rolnictwa, niższą podażą, a nawet wyższą inflacją żywności. Ponadto zakłócenia w systemie płatności mogą prowadzić do zakłóceń w dostawach towarów importowanych do Rosji, dodatkowo przyspieszając inflację poprzez zmniejszenie podaży.

UE i USA umieściły na swoich listach sankcyjnych szereg rosyjskich banków i dużych firm. Spowoduje to, że największy rosyjski bank, Sbierbank, który posiada 33 proc. aktywów systemu bankowego, nie będzie mógł dokonywać płatności swoich i klientów denominowanych w dolarach. Jego rachunki korespondencyjne w bankach amerykańskich zostaną zablokowane i bank będzie musiał wycofać się z rynku europejskiego. Ten sam los spotka cztery inne banki, VTB, Otkritie, Novikombank i Sovcombank. Ponadto Stany Zjednoczone zablokowały 13 głównym rosyjskim firmom i bankom dostęp do swoich rynków kapitałowych oraz zabroniły amerykańskim inwestorom kupowania nowych emisji rosyjskich obligacji rządowych w ich pierwszych ofertach publicznych i na rynku wtórnym. Kraje G7 zdecydowały się również na odłączenie kilku rosyjskich banków od systemu SWIFT. Nie ogranicza to ich możliwości dokonywania płatności walutowych, tylko je spowalnia i czyni droższymi.

Czytaj więcej

Kto nałożył sankcje na Rosję?

Więc co to oznacza dla rosyjskiej gospodarki - pyta były minister? Rosyjski system finansowy jest silnie zintegrowany z systemem globalnym. Rosja jest jednym z największych dostawców surowców na rynek światowy. Jednocześnie rosyjska gospodarka jest znaczącym importerem dóbr konsumpcyjnych, technologii i sprzętu inwestycyjnego. Dlatego płatności międzynarodowe mają kluczowe znaczenie.

Odłączenie największych banków od dokonywania płatności klientów zakłóci przepływ towarów, nagromadzi deficyt na rynku konsumenckim i przyspieszy inflację. Niektóre firmy zajmujące się importem towarów do Rosji lub sprzedażą towarów importowanych w Rosji mogą zbankrutować. Zapłaci za to przeciętny obywatel Rosji, ponieważ realne dochody gospodarstw domowych maleją.

Należy jednak zaznaczyć, że kraje zachodnie nie ograniczają płatności związanych z rosyjskimi surowcami energetycznymi, które stanowią 50 proc. rosyjskiego eksportu. W ten sposób Europa gwarantuje, że ceny energii nie wzrosną i nie zaszkodzą jej własnej gospodarce.

Dla Rosji oznacza to, że negatywny wpływ sankcji finansowych będzie ona w stanie zniwelować solidnym saldem obrotów bieżących dzięki wpływom z eksportu surowców, które nie są zagrożone. Rosyjska nadwyżka na rachunku obrotów bieżących w styczniu było wyższe niż kiedykolwiek – sięgnęło 19 mld dolarów. To mnóstwo waluty, której nie dotykają sankcje. Tylko bojkot rosyjskiej energii może to naprawić.

Ponadto skala stosowania sankcji przez UE jest znacznie mniejsza niż w USA, co pozostawia możliwość praktycznie nieograniczonych płatności w euro. Oznacza to na przykład, że podczas gdy rachunki dolarowe objętego sankcjami rosyjskiego banku będą zablokowane, jego rachunki w euro będą działały.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?